CIĄG DALSZY WSPOMNIEŃ Z CAMINO DEL NORTE... Każdego roku Santiago de Compostela odwiedza kilka milionów ludzi z całego świata, a najważniejszym celem każdego pielgrzyma powinno być (szczególnie dla chrześcijanina) nawiedzenie grobu św. Jakuba i uczestnictwo we Mszy św. Wchodząc już do środka katedry byłem onieśmielony jej jakże pięknie odrestaurowanym wnętrzem. Zrobiłem naprawdę duże „WOW”, kiedy ujrzałem główny ołtarz mieniący się złotem. Ileż pracy musieli włożyć konserwatorzy, żeby przywrócić dawny jego blask. Moja radość była tym większa, że jednak udało mi się wejść do środka i wiedziałem, że prędko ze świątyni nie wyjdę.
Zanim zacząłem robić zdjęcia, to najpierw powoli całą katedrę obszedłem i na spokojnie wszystkim się delektowałem. To była niesamowita uczta dla mojego serca, której mogłem doświadczać.
W swoich wspomnieniach i przeżyciach z bycia we wnętrzu katedry skoncentruję się na trzech rzeczach, które dla pielgrzymów są najważniejsze. Pierwsze to oczywiście uczestnictwo we Mszy św., ale o tym napiszę już pod koniec prezentowania zdjęć z katedry, a to dlatego, że spotkało mnie coś niezwykłego (uśmiech).
Najpierw natomiast wspomnę troszkę o ołtarzu głównym i posągu św. Jakuba, no bo przecież to tutaj znajdują się szczątki umiłowanego Apostoła Pana Jezusa. Drugą rzeczą, o której chciałbym napisać, to niezwykłość kadzielnicy Botafumeiro, która z całą pewnością jest najbardziej znanym symbolem katedry.