5 listopada 2018
Konie w mojej rodzinie były od zawsze – rozpoczyna wspomnienia Wacław Tęsiorowski. – Wozakiem był dziadek Stanisław, co mieszkał na Żabiej. Wozakiem był też mój ojciec Antoni urodzony w 1904 roku. On, proszę pana, służył w kawalerii. To był ułan, a wiadomo: nie masz pana nad ułana...