Listy do Ity Turowicz,
autorki książki ” I wszystko w sny odchodzi…”
Halina Zelnikowa, redaktor
Zwróciłam się do p. Haliny na podany mi w Zaiksie adres z prośbą o zgodę na wykorzystanie w mojej książce fragmentu wiersza jej zmarłego męża, reżysera radiowego i poety, Jana Zelnika. Zgoda została mi udzielona z radością. Gdy książka ukazała się, przesłałam jej egzemplarz z podziękowaniem p. Halinie. Otrzymałam od niej taki tekścik.
Warszawa, luty 2011
Lubię biografie. A książka Ity Turowicz I wszystko w sny odchodzi jest ciekawą biografią nie tylko ludzi – bliskich i obcych – ale też rodzinnego miasta, Sieradza. Chwała autorce za pamięć, za pamięć serdeczną, życzliwą. Duch chrześcijański, tak wyczuwalny w tej książce, to – oprócz wspomnień o księżach, zakonnicach, uroczystościach religijnych i pielgrzymkach – właśnie ta życzliwość, potrzeba szukania w człowieku tego, co dobre. Czytelnik tej książki nie tylko będzie z przyjemnością oddychał jej ciepłym klimatem, ale także znajdzie w niej wiele cennych informacji historycznych o mieście, o czasach, o Polsce. Język lekki, barwny, mnóstwo fotografii – to też walor nie byle jaki. A więc – warto przeczytać!
***
Zobacz także: