Znani sieradzanie / Józef Szczeblewski – bednarz, sportowiec, sieradzki hejnalista

Spacerkiem po Pradze / 2010 – Zagrożenie powodziowe
1 stycznia 2019
Święci na każdy dzień / 6 stycznia – Święci Mędrcy ze Wschodu
2 stycznia 2019
Udostępnij to:

Sieradz, 18 stycznia 2017

Józef Szczeblewski na sieradzkim rynku gra hejnał; lata 80. XX wieku, arch. Jana Pietrzaka

Józef Szczeblewski należał do najaktywniejszych zawodników sieradzkiego gniazda „Sokoła”. Był też świetnym bednarzem – wykonywane przez niego z wielkim kunsztem beczki i beczułki nie miały sobie równych.

Po latach tak wspominał swoje treningi pod okiem „ojca” polskich zapasów Władysława Pytlasińskiego: „Pytlasiński zamiast skomplikowanego sprzętu i treningów stosowanych obecnie stosował naturalne ćwiczenia. Zabierał nas często nad Wisłę i tam każdy z nas musiał, na przykład, przenieść słup telefoniczny jeden kilometr w jedną stronę i tyle samo w drugą. Był to olbrzymi wysiłek, ale dawał oczekiwane efekty. Miałem wówczas wielką satysfakcję, bo Pytlasiński zaliczył moje mięśnie do pierwszej klasy, a więc tej najlepszej, według jego klasyfikacji”. „Herkulesa z Sieradza”, jak powszechnie w grodzie nad Wartą nazywano pana Józefa, nie da się zaszufladkować – bednarz, wszechstronnie utalentowany sportowiec, muzyk oraz działacz sportowy i społeczny.

Orkiestra „Sokoła” – Józef Szczeblewski pierwszy z prawej w pierwszym rzędzie, arch. Jana Pietrzaka

Nasz bohater przyszedł na świat 24 lipca 1908 r. w Łodzi. Cała rodzina w 1916 r. przeprowadza się do Sieradza i zamieszkuje przy ulicy Warckiej. Początkowo ojciec Józefa znajduje zatrudnienie w miejscowym browarze Danielewicza, potem otwiera własny zakład bednarski. W 1918 r. tyfus plamisty zabija nestora rodu. Zakład przejmuje matka, a pomagają starsi bracia, rodzina ledwo wiąże koniec z końcem. W tym okresie młody Józik rozpoczyna swoją edukację w zakładzie bednarskim u boku braci. Mimo niskiego wzrostu trenuje zapamiętale, aby dorównać krzepą i sprawnością fizyczną starszym i roślejszym kolegom.

W rodzinnym albumie przechowywana jest z pietyzmem pożółkła już fotografia z 1920 r., gdzie nastoletni Józik stoi na szczycie trzystopniowej piramidy. Trenował w sieradzkim gnieździe Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, które powstało formalnie w 1921 r., a na jego czele stał doktor Marek Zaleski. Od samego początku powstania koła młody Józik należał do jego najaktywniejszych czynnych członków. Jego domeną były już nie tylko piramidy, ale także ćwiczenia na drążku, marszobiegi i ćwiczenia z ciężarkami. Kiedy w 1924 r. powstała orkiestra „Sokoła”, to Józef stał się aktywnym muzykiem – grał na trąbce. 2 maja 1927 r. odniósł wielki sukces, wygrywając marszobieg na trasie Praszka–Łódź, z metą na ulicy Piotrkowskiej. W 1930 r. powołano go do wojska i przydzielono do 21. Warszawskiego Pułku Piechoty. Tutaj też dał się poznać jako wszechstronnie uzdolniony sportowiec. Zwrócił na siebie uwagę, kładąc na łopatki ówczesnego mistrza kraju Błotę – w ten sposób trafił pod skrzydła samego mistrza Pytlasińskiego. Po powrocie do Sieradza był kilkakrotnie zapraszany na mistrzostwa Polski, a nawet na zgrupowanie przedolimpijskie. Niestety, na przeszkodzie stanęły pieniądze – „Sokoła” nie było stać na finansowanie wyjazdów.

Józef Szczeblewski pręży mięśnie, lata 20. XX wieku, arch. Jana Pietrzaka

Piramida Józef Szczeblewski (jako młodzian) na szczycie, 1920, arch. Jana Pietrzaka

Józef Szczeblewski z beczkami przed Muzeum Okręgowym w Sieradzu, lata 60. XX wieku, arch. Jana Pietrzaka

Ary Sternfeld u Józefa Szczeblewskiego w domu, 14 listopada 1976, arch. Jana Pietrzaka

Ary Sternfeld z żona i Józefem Szczeblewskim, 14 listopada 1976, arch. Jana Pietrzaka

W 1939 r. został zmobilizowany do macierzystego pułku, z którym przeszedł cały szlak bojowy. Okres okupacji spędził w Sieradzu, gdzie pracował już we własnym zakładzie bednarskim. Dyplom czeladniczy uzyskał w 1948 r., a mistrzowski już w roku następnym w Izbie Rzemieślniczej w Łodzi. Wykonywane przez niego beczki i beczułki nie miały sobie równych nie tylko w Sieradzu i okolicy. W 1966 r. otrzymał w RFN-ie 1. nagrodę za artystycznie wykonane beczułki. Prowadził działalność społeczną w Cechu Rzemiosł Różnych, był wieloletnim radnym miejskim, członkiem orkiestry dętej OSP i działaczem sieradzkich klubów sportowych. Był też pierwszym wykonawcą w 1962 r. hejnału Sieradza i do 1986 r. sieradzkim hejnalistą. Warto przypomnieć, że w domu, w którym mieszkał i pracował, w 1905 r. przyszedł na świat pionier światowej kosmonautyki Ary Sternfeld.

Józef Szczeblewski zmarł 3 listopada 1990 roku. Został pochowany w rodzinnym grobowcu na cmentarzu parafialnym w Sieradzu; fot. 11 stycznia 2017

Za swoją działalność zawodową i społeczną został odznaczony wieloma medalami i odznaczeniami, między innymi: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, tytułem „Zasłużony dla miasta Sieradza” i medalem „Za udział w Wojnie Obronnej 1939 r.”. Józef Szczeblewski zmarł 3 listopada 1990 r. i spoczął w starej sieradzkiej nekropolii.

Jan Pietrzak

 

***

Sieradz, 5 listopada 2015

W ostatni czwartek, 5 listopada 2015 r. odbyło się kolejne spotkanie w ramach Studium Regionalnego. Tym razem poświęcone było Herkulesowi z Sieradza, wspaniałemu sportowcowi i działaczowi sportowemu, aktywnemu członkowi OSP i orkiestry strażackiej, pierwszemu hejnaliście sieradzkiemu, zasłużonemu działaczowi sieradzkiemu Cechu Rzemiosł i Towarzystwa Przyjaciół Sieradza, przede wszystkim zaś księcia polskich bednarzy, rozsławiającego swoimi pięknymi wyrobami nasze miasto. Spotkanie odbyło się w 25. rocznicę śmierci Józefa Szczeblewskiego. Bohatera spotkania w sposób bardzo interesujący przedstawił regionalista sieradzki Jan Pietrzak, a swoimi wspomnieniami podzielili się obecni na sali słuchacze. Wśród nich obecni byli m.in.: Jacek i Bożenna Szczeblewscy (syn i synowa pana Józefa), starosta sieradzki Dariusz Olejnik z małżonką Magdaleną i b. prezydent i wicestarosta sieradzki Michał Kłos.

 

 

 

***

Zobacz także:

Udostępnij to: