Doszli do kresu pielgrzymki / Śp. Justyna Świniarska (1988-2011)

Znani sieradzanie / Mąkowski Ignacy Dominik (1874-1939)
15 sierpnia 2022
Wspomnienia pielgrzymkowe Ity Turowicz
19 sierpnia 2022
Udostępnij to:

Sieradz, 10 września 2011
aktualizacja: 16 sierpnia 2022

 

“A sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek” (Mdr 4,7)

 

 

Dzień 16 października jest dla nas, Polaków, dniem wyjątkowym. Tego dnia w 1978 roku kard. Karol Wojtyła zostaje wybrany na Stolicę Piotrową jako papież Kościoła powszechnego i przyjmuje imię Jan Paweł II.

Dziesięć lat później, 16 października 1988 roku przychodzi na świat Justyna Świniarska, której pragnę tę zakładkę poświęcić.

Nigdy bym nie przypuszczał, że tak szybko i niespodziewanie odejdzie od nas i będziemy mówić o niej w czasie przeszłym, ale widać Bóg tak chciał… Mimo bólu, łez i pytań, które pozostaną bez odpowiedzi, musimy żyć dalej, nigdy jednak nie będziemy sami.

“Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni” (Mt 5,3-12). Wiele rzeczy w tym życiu trudno jest zrozumieć, z wieloma ciężko się pogodzić, ale chrześcijanin pokłada ufność w Bogu i Jego miłości do człowieka, która nie cofnęła się przed krzyżem.

Do wszystkich opłakujących młode życie Justyny powiem tak” Nie spoglądajmy na grób, tylko niech nasze oczy, modlitwa i myśli będą wpatrzone w niebo, bo tam dusza człowieka spotyka się z Bogiem.

Chrześcijanin – to człowiek radości!

Chrześcijanin – to człowiek nadziei!

Radości głębokiej i nadziei opartej na Chrystusie!

Justyna Świniarska. Zasłużona dla Sieradza, ale przede wszystkim dla Boga i Jego Kościoła, któremu pięknie służyła. Szła przez życie z Jezusem i Maryją i to Najświętsza Panienka w dniu swoich imienin 26 sierpnia 2011 roku wprowadziła Justynę przed tron nasz Ojca, który jest w niebie.

Poniżej przedstawię biografię Justyny, napisaną przez jej mamę, p. Małgorzatę Świniarską. Nikt przecież nie zna własnego dziecka lepiej, niż troskliwa i kochająca mama. Wybrałem też kilkanaście zdjęć, które miałem okazję zrobić Justynie w czasie wspólnego pielgrzymowania, spotkań modlitewnych czy koncertów eucharystycznych. Dodałem jeszcze dwa filmy, dotąd niepublikowane. Pierwszy film to pożegnanie w dniu 29 czerwca 2011 roku ks. Grzegorza Nowickiego, opiekuna zespołu Soli Deo, gdzie Justyna pełniła funkcję prezesa. Justyna we właściwy sobie, pokorny sposób dziękuję księdzu Grzegorzowi za opiekę i dobro, jakie jej i zespołowi świadczył swoją posługę. Drugi film to Msza św. w Bazylice klasztoru Jasnogórskiego i wykonanie pięknej pieśni “Jezus Chrystus moim Panem jest” przez zespół Soli Deo.

Pamiętajmy w naszych modlitwach o Justynie i o wszystkich naszych drogich zmarłych, których Pan wezwał do siebie. Eucharystia, modlitwa, pokuta – to najpiękniejszy dar, jaki możemy im dziś ofiarować.

Możemy być pewni, że i Justyna się za nas modli, byśmy nie zbłądzili, ale szli drogą, która zaprowadzi nas przed Oblicze Boga. Tam spotkamy się z tymi, za których się modlimy i których kochamy.

Oczekuj nas, Justynko, w niebie, byśmy kiedyś jako jedna wielka rodzina uczniów Jezusa Chrystusa wspólnie mogli oddawać cześć Bogu, śpiewając pieśń uwielbienia Te Deum Laudamus!

Łukasz Piotrowski

 

 

Biografia śp. Justyny Świniarskiej

Justyna Anna Świniarska urodziła się 16 października 1988 roku w Sieradzu, jako trzecia z czterech córek Małgorzaty i Tomasza – z zawodu nauczycieli.

W 1995 roku rozpoczęła naukę w Szkole Podstawowej nr 10 oraz Szkole Muzycznej I stopnia w klasie fortepianu. W latach 2001-2003 była uczennicą Gimnazjum nr 1, a w latach 2003-2006 Liceum Ogólnokształcącego im. Kazimierza Jagiellończyka w Sieradzu. Jednocześnie kontynuowała edukację muzyczną w Państwowej Szkole Muzycznej II stopnia w Zduńskiej Woli, na wydziale rytmiki.

Justyna była bardzo zdolną i pilną uczennicą, a muzyka była jej wielką miłością. Całą swoją przyszłość chciała z nią związać, W 2006 roku została laureatką Ogólnopolskiej Olimpiady Historii Muzyki i dzięki temu uzyskała indeks na Uniwersytet Warszawski, na kierunek muzykologia. Wybrała jednak studia w Akademii Muzycznej w Łodzi, na kierunku teoria muzyki i należała do najlepszych studentów.

Swoją pasję realizowała również w zespole wokalno-instrumentalnym Soli Deo, który działa przy parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Sieradzu. Kierowała nim muzycznie, tworzyła aranżacje śpiewanych pieśni oraz linie melodyczne dla poszczególnych instrumentów. Sama grała na fortepianie i wiolonczeli, a przede wszystkim śpiewała, głownie w parafii, ale również podczas spotkań młodzieży, czuwań, nabożeństw oraz pieszych pielgrzymek na Jasną Górę.

Chętnie udzielała pomocy organiście w swojej parafii, zastępując go przy organach lub w dyrygowaniu chórem Cantate Deo. Justyna potrafiła poświęcić swój wolny czas dla ludzi niepełnosprawnych i podczas wakacji wyjeżdżała jako wolontariuszka.

Wraz z zespołem Soli Deo nagrała 2 płyty – pierwszą z kolędami, a drugą z różnymi pieśniami sławiącymi imię Boga. Na uwagę zasługuje utwór pt: “Idzie powoli”, który jest jej kompozycją, do słów księdza Marka Chrzanowskiego. Justyna osobiście zaśpiewała tę pieśń, a fragment: “… kiedy w ramionach Twej miłości pozostanę na zawsze… .” nabrał niespodziewanie treści i sensu po jej nagłej śmierci i został umieszczony na nagrobnej tablicy.

Dzień urodzin Justyny przypadł w 10 rocznicę wyboru Karola Wojtyły na następcę św. Piotra. Papież Polak był dla niej ważną postacią – zawsze z uwagą śledziła wydarzenia związane z jego życiem. Na serio traktowała Jego słowa kierowane do młodych – “wymagajcie od siebie, nawet, gdyby inni od was nie wymagali…”. Bardzo przeżywała odejście schorowanego Jana Pawła II do Domu Ojca. Potem czynnie uczestniczyła w przygotowaniach oprawy muzycznej do mszy świętych i czuwań w związku ze wspomnieniem Wielkiego Papieża.

Na koniec swojego ziemskiego życia miała szczęście trzymać w dłoni relikwie Błogosławionego Jana Pawła II. To On wprowadzał ją do nieba.

Ciągle zapracowana, zabiegana, planująca, tworząca, uduchowiona, rozśpiewana, uśmiechnięta, ciepła – taka pozostanie w pamięci tych, których wyprzedziła w drodze do wieczności. Żyła szybko i intensywnie, śmiało podejmowała kolejna wyzwania oraz mądre, dojrzała decyzje.

Jej serce biło dla najbliższych: rodziny, Tomka, przyjaciół. Pan Bóg, który powołał ją do życia zdecydował, że miało trwać jedynie 23 lata.

22 sierpnia 2011 r. podczas 401 Pieszej Pielgrzymki Sieradzkiej na Jasną Górę upadła i straciła przytomność. Odchodziła z tego świata otoczona modlitwami tysięcy ludzi. Ten czas, według świadectwa kapłanów, obfitował w liczne nawrócenia i powroty do Boga.

26 sierpnia, tuż przed godziną Apelu Jasnogórskiego – przestało bić jej serce i została utulona w ramionach Matki Boskiej Częstochowskiej.

W jej osobistym Piśmie Świętym znaleziono zakładkę włożoną w miejsce, gdzie znajduje się fragment Księgi Mądrości: “A sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek… .”

Modlitwa i wiara, odpowiedzialność i pracowitość przeplatały się wzajemnie w jej krótkim życiu. Odchodziła z tego świata pojednana z Bogiem i wierzymy, że w niebie znalazła wieczny odpoczynek i wstawia się za nami do Pana.

Małgorzata Świniarska
Kochająca mama

 

***

 

401. Piesza Pielgrzymka Sieradzka była dla Justyny ostatnią ziemską wędrówką do Maryi; fot. 22 sierpnia 2011
Pięknym głosem i ogromnym talentem muzycznym wielbiła Boga; fot. 22 sierpnia 2011
Na balu pielgrzymkowym ze swoim chłopakiem Tomkiem Kłosem; fot. 26 lutego 2011
Podczas nabożeństwa Drogi Krzyżowej na wałach jasnogórskich; fot. 25 sierpnia 2010
Mimo że odeszła tak nagle, pozostanie w naszych sercach. Dla mnie znajomość z Justynką była wielkim zaszczytem i radością; fot. 24 sierpnia 2010
Pan Jezus powiedział: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim”. Justyna była osobą głęboko wierzącą i ufamy, że teraz wspiera nas z nieba w naszym ziemskim pielgrzymowaniu; fot. 24 sierpnia 2010
W drodze do Matki Bożej podczas jubileuszowej 400. Pieszej Pielgrzymki Sieradzkiej; fot. 22 sierpnia 2010
Z Arturem Zgorzykiem, wokalistą zespołu Soli Deo podczas spotkania modlitewnego Odnowy w Duchu Świętym w klasztorze Sióstr Urszulanek SJK w Sieradzu; fot. 22 maja 2010
Przed pomnikiem św. Jana Pawła II na Jasnej Górze Justyna wraz z sieradzkimi pielgrzymami śpiewa „Barkę” – ukochaną pieśń Papieża Polaka; fot. 25 sierpnia 2009
Po Apelu Jasnogórskim my, sieradzcy pielgrzymi, zawsze udawaliśmy się na tzw. patelnię, gdzie wraz z zespołem pielgrzymkowym wielbiliśmy Boga śpiewem i tańcem. Takich spotkań i śpiewów już niestety nie ma; fot. 25 sierpnia 2009
Apel Jasnogórski podczas pierwszego noclegu w Konopnicy. Z prawej strony ks. Grzegorz Nowicki; fot. 22 sierpnia 2010
Justyna zawsze kroczyła przy swoim zespole muzycznym. Pierwsza dziewczyna z mikrofonem to Monika Świniarska, siostra Justyny. Drugą pątniczką z mikrofonem jest Magda Szymczak, wokalista o anielskim głosie; fot. 22 sierpnia 2010
Justyna zawsze nosiła na serdecznym palcu prawej ręki różaniec-obrączkę, dając tym samym świadectwo wiary. Pan Jezus powiedział: „Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie”; fot. 28 sierpnia 2009
Justyna szła przez życie z uśmiechem na twarzy. Dokładnie tak, jak brzmią słowa jednej z piosenek Arki Noego; „Każdy święty chodzi uśmiechnięty”; fot. 27 sierpnia 2009
Kilkaset metrów za Burzeninem po lewej stronie, w miejscu, gdzie upadła Justyna, znajduje się płyta upamiętniające to tragiczne zdarzenie. Co roku zatrzymujemy się tutaj, wspominając Justynę i prosząc, by w niebie o nas pamiętała; fot. 22 sierpnia 2017
W biografii napisanej przez mamę Justyny możemy przeczytać: „W jej osobistym Piśmie Świętym znaleziono zakładkę włożoną w miejsce, gdzie znajduje się fragment Księgi Mądrości: „A sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek… .” I taki właśnie napis widnieje na płycie; fot. 22 sierpnia 2017

 

***

 

Śp. Justyna Świniarska spoczęła na cmentarzu komunalnym w Sieradzu; fot. 31 października 2021

 

Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Jej świeci.
Przez Miłosierdzie Boże, za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny, niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen.

 

 

***

 

Doszli do kresu pielgrzymki…

Udostępnij to: