Poznaję Boży świat / 2021 – Hiszpania, Camino del Norte. Dzień 19 – La Caridad, 30 km / łącznie 491,1 km

2010 – Porządki przed Dniem Wszystkich Świętych na cmentarzu parafialnym w Sieradzu
24 października 2022
Poznaję Boży świat / 2021 – Hiszpania, Camino del Norte. Dzień 20 – Ribadeo, 23 km / łącznie 514,7 km
25 października 2022
Udostępnij to:

DZIEŃ 19 (WTOREK), 10 SIERPNIA 2021 r.
Luarca – La Caridad
30,4 km; łącznie przeszedłem 491,1 km

 

***

Dzisiejszy wtorkowy dzień rozpocząłem z grymasem na twarzy. Noc, przez hałasy imprezowiczów, była przeze mnie nieprzespana, dlatego najchętniej zostałbym jeszcze w schronisku kilka godzin i porządnie odespał. Niestety trzeba było jednak ruszać dalej, tak żebym mógł zrealizować program, a dzięki Bogu, na razie, nie licząc kłopotów z noclegami, wszystko przebiega bez większych problemów. To, co mnie czeka podczas dzisiejszego dnia, zapoznałem się wczoraj z przewodnika i z tego, co wyczytałem, zapowiadał się spokojny, aczkolwiek długi dzień wędrówki, gdzie większość drogi będzie przebiegała przez małe wioski i górskie ścieżki.

No nic, czas ruszać w drogę!

Zegarek wskazywał parę minut po godzinie 6:00, więc po spakowaniu się mogłem opuścić hotel. O tej godzinie oczywiście było jeszcze szaro i chłodno, dlatego wskazane było założenie ciepłej polarowej bluzy. Miałem wrażenie, że miasteczko, które powoli opuszczałem, było jakby wymarłe. Panowała cisza i zupełne pustki na ulicach, ale z drugiej strony, cóż się dziwić, skoro do późnych godzin nocnych wszyscy imprezowali, to teraz jeszcze śpią. Ach ci Hiszpanie (uśmiech).

 

Dzisiejszy etap był nie dość, że długi, to jeszcze szło mi się dosyć ciężko. Chyba powoli odczuwałem przemęczenie organizmu całą wyprawą. Po drodze, kiedy mijałem kolejne wioski, zacząłem spotykać nowych pielgrzymów, którzy podobnie, jak ja zmierzali do Santiago de Compostela. Część z nich będę spotykał jeszcze w kolejnych dniach swojej wędrówki. Pewnie, gdy oglądacie zdjęcia z dzisiejszej fotorelacji, to zauważyliście, że na kilku ostatnich fotografiach widnieją charakterystyczne krzyże, w kształcie miecza. Są to krzyże utożsamiane ze św. Jakubem Większym, który poniósł śmierć męczeńską przez ścięcie w czasach Heroda Agryppy I, wnuka Heroda Wielkiego. Te krzyże są bardzo charakterystyczne dla całej okolicy i w kolejnych dniach będę je również spotykał.

Dzisiejsza pogoda, jak zauważyliście, była jakże inna od tej wczorajszej. Pomimo że było ciepło, to przez większość dnia niebo było mocno zachmurzone. Jak dobrze, że przynajmniej wczoraj pogoda była wręcz idealna, a szczególnie wtedy, kiedy popołudnie spędzałem w Luarca. To dla mnie jest kolejny znak od Pana Boga, który podczas mojego pobytu w pięknych miejscowościach wciąż obdarowuje mnie słoneczną pogodą.

Kiedy po 30 km dochodziłem na nocleg do miejscowości La Caridad, byłem tak bardzo zmęczony, że jedynie czego chciałem, to tylko położyć się na łóżku, ale zanim to zrobiłem, w hotelowym barze kupiłem sobie jedno duże zimne piwo, tak żeby lepiej mi się spało (uśmiech). Tego dnia, poza wyjściem do pobliskiego sklepu, nigdzie już nie wychodziłem, bo po prostu byłem jakiś taki zmarnowany. Z drugiej strony w tym miasteczku chyba poza kościołem parafialnym, w którym akurat odbywał się pogrzeb, nie było dla mnie nic interesującego. Kiedy leżałem już na łóżku, mogłem zacząć planować jutrzejszy dzień. Na szczęście, tym razem nie było problemu z noclegiem i udało się go zarezerwować w tym schronisku, w którym chciałem. Jutrzejszy dzień będzie również dla mnie bardzo szczególny, bo dzień zakończę w miejscowości Ribadeo, ale więcej o tym napiszę już podczas jutrzejszej relacji, a na razie, czas odpocząć.

 

Łukasz Piotrowski

 

.
19. dzień wędrówki z Luarca do La Caridad. Dystans: 30,4 km, czas: 7h 18m.

 

 

***

Kolejne dni pielgrzymowania szlakiem “Camino del Norte” do Santiago de Compostela + Muxía w Hiszpanii:

 

***

Ponadto zapraszam do przeczytania moich wspomnień z pielgrzymek:

Udostępnij to: