Książka wyświadcza jeszcze jedną przysługę sieradzanom – w sposób niezamierzony i jakby mimochodem pokazuje, jakie znaczenie dla Sieradza i jego mieszkańców miało tych kilkadziesiąt zakonnic, niepozornych „szarych” niewiast z ulicy Dominikańskiej – jak pomagały, wspierały, pielęgnowały, karmiły i odziewały, jak pomagały przetrwać – ciału i duchowi...