lukasz

19 sierpnia 2018

Wspomnienia Małgorzaty Mieczkowskiej-Borejko

Tytułem wstępu. Pierwsze cudowne odkrycie, jakie poczyniłam, to istnienie portalu www.sieradz-praga.pl. Drugie – książka Ity Turowicz "I wszystko w sny odchodzi…" Memuar sieradzki. Trzecie – dotarcie do autorki. Obie mieszkamy w Warszawie (!), w tej samej dzielnicy (!), jesteśmy dziennikarkami (!). Serdeczne porozumienie, choć telefoniczne i „mailowe”, nastąpiło natychmiast. I oto trzymałam w rękach memuar, który kilkakrotnie „pożarłam” i nieustannie go wertuję...
19 sierpnia 2018

Wspomnienia Ewy Janiak-Stanisławiak cz.II

Przed drugą wojną światową w Sieradzu funkcjonowały tylko ochronki dla ubogich dzieci. Przedszkola nie było. Po wojnie sytuacja się zmieniła. Ochronek nie było, bo nie było, przynajmniej w założeniu, ubogich dzieci, za to przedszkole założono. To pierwsze, otwarte tuż po wojnie, prowadziły siostry urszulanki w długim drewnianym baraku, zamykającym przestrzeń między budynkami klasztornymi a teatrem...
19 sierpnia 2018

Wspomnienia Ewy Janiak-Stanisławiak

Pani Ito, to, co przesyłam, to rzeczywiście wspomnienia zainspirowane. Zaczęło się bowiem od Pani książki, czyli od "I wszystko w sny odchodzi..". Memuar sieradzki. Jej lektura spowodowała, że wróciły obrazy lat minionych. Zdarzenia z dzieciństwa zaczęły mnie atakować i żądać utrwalenia. Opisz nas – wołały. I im bardziej zagłębiałam się w treść książki, tym większą odczuwałam potrzebę własnej retrospekcyjnej twórczości...
19 sierpnia 2018

Wspomnienia Janusza Kurkowskiego

Droga, Szanowna Pani! Książką „I wszystko w sny odchodzi” sprawiła mi Pani ogromną miłą niespodziankę. Kupiłem już kilka egzemplarzy i obdarowuję krewnych. Nazywam się Janusz Kurkowski, rocznik 1938. Sieradzanin z urodzenia, częstochowianin z wyboru od 1966 roku. Po przeczytaniu książki czuję potrzebę dania własnego świadectwa tamtych minionych lat...