Bez kategorii

8 stycznia 2023

2013-01-07 – Uroczystości pogrzebowe Ks. prał Józefa Frątczaka, proboszcza kolegiaty sieradzkiej w Sieradzu

AKTUALIZACJA! W dniu 7 stycznia 2013 roku odbyły się uroczystości pogrzebowe ks. prał Józefa Frątczaka, proboszcza kolegiaty sieradzkiej (1984-1998), który zmarł 3 stycznia 2013 r., w wieku 90 lat. Tego dnia Licznie przybyli mieszkańcy Sieradza, najbliższa rodzina, kilkudziesięciu księży, siostry zakonne, władze miasta, służby mundurowe, kompania honorowa Wojska Polskiego, ministranci starsi i młodsi, poczty sztandarowe, chór parafialny. Tego dnia uroczystej Mszy św. pogrzebowej przewodniczył biskup pomocniczy diecezji włocławskiej Stanisław Gębicki, a kazanie wygłosił ks. dr Marian Bronikowski, proboszcz parafii pw. Wszystkich Świętych w Sieradzu, spełniając wolę zmarłego, którego życzeniem było, by pożegnał go od ołtarza jego następca... W zakładce można obejrzeć m.in. 99 fotografii z uroczystości pogrzebowych, które było dane mi wykonać. Zachęcam również do odsłuchania kazania wygłoszonego w dniu pogrzebu ks. prał Józefa Frątczaka przez ks. dr Mariana Bronikowskiego jak i odsłuchać testament duchowy odczytany przez ks. Jarosława Szpolorowskiego, wikariusza parafii pw. Wszystkich Świętych w Sieradzu...
8 stycznia 2023

2013-01-08 – Uroczystości pogrzebowe Ks. prał Józefa Frątczaka, proboszcza kolegiaty sieradzkiej we włocławskim Michelinie

AKTUALIZACJA! Następnego dnia uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się, zgodnie z wolą zmarłego, we włocławskim Michelinie, w kościele parafialnym Świętego Ducha. Tego dnia Mszy św. przewodniczył pasterz kościoła włocławskiego ks. bp Wiesław Mering wraz z biskupem seniorem Bronisławem Dembowskim. Z Sieradza udały się do Włocławka dwa autokary osób, pragnących towarzyszyć w ostatniej drodze naszego drogiego księdza prałata Józefa Frątczaka... Na koniec pragnę zacytować fragment testamentu spisanego na łożu śmierci przez p. Weronikę, wieloletnią opiekunkę księdza prałata: "Dziękuję wszystkim za modlitwę w mojej intencji i w czasie mojej choroby. Wiedziałem i czułem, że Sieradz się modli i jest przy mnie w trudach choroby. Wszystkich, których spotkałem na mojej drodze i doświadczyłem od nich dobra, nie sposób wymienić. Wszystkim dziękuję i zabieram w moim sercu, oraz przyrzekam, że będę się wstawiał za nimi u tronu Wszechmogącego Boga. Bóg zapłać! Do zobaczenia w Domu Ojca"...
8 stycznia 2023

Poznaję Boży świat / 2021 – Hiszpania, Camino del Norte. Dzień 35 – Muxía

CIĄG DALSZY WSPOMNIEŃ Z CAMINO DEL NORTE... Moja pielgrzymka „Szlakiem Północnym” po 35 dniach dobiega końca. Dzisiejszy dzień jest moim ostatnim dniem, który spędzę w Muxía. Następnego dnia będę udawał się już w drogę powrotną do domu. W moim sercu radość miesza się ze smutkiem. To dlatego, że z jednej strony cieszę się, że już wracam do domu, gdzie pojutrze spotkam się z moimi ukochanymi dziećmi, a z drugiej strony, to jednak ta piękna i niezapomniana przygoda na szlaku św. Jakuba się kończy. Ostatni, beztroski dzień w Muxía wypadł, tak się złożyło 26 sierpnia, a więc w dniu, kiedy w Polsce obchodzimy święto Matki Bożej Jasnogórskiej – zwany też imieninami Matki Bożej, tak bardzo czczonej przez Polaków w jasnogórskim wizerunku. Myślami byłem ze wszystkimi pielgrzymami, a w sposób szczególny myśli swoje kierowałem do pielgrzymów z Sieradza, którzy wzięli udział w „411. Pieszej Pielgrzymce Sieradzkiej na Jasną Górę”. Tego dnia wierni zbierają się wraz z tysiącami przybyłych pątników na wałach jasnogórskich, by uczestniczyć w uroczystej Mszy Świętej, która ma charakter dziękczynienia za szczególną rolę Maryi w dziejach naszego całego narodu. Święta Maryjo, Matko Jezusa i nasza, módl się za nami...
12 stycznia 2023

Poznaję Boży świat / 2021 – Hiszpania, Camino del Norte. Dzień 36/37 – Powrót do domu

CIĄG DALSZY WSPOMNIEŃ Z CAMINO DEL NORTE... I tak oto dobiegają ku końcowi moje wspomnienia z pielgrzymki do grobu św. Jakuba – szlakiem północnym „Del Norte”. Moja przygoda rozpoczęła się w dniu 23 lipca, a dobiegła końca po szczęśliwych 37 dniach w dniu 28 sierpnia 2021 r. Przemierzyłem pieszo 806 km. Tyle liczyła może niełatwa, ale za to piękna droga z Bilbao do Santiago de Compostela, a następnie do Muxii. Do domu przyjechaliśmy po godz. 12:00 i już nieco na spokojnie mogłem więcej opowiedzieć rodzicom o swojej pielgrzymce. Bardzo cieszyłem się, że jestem już z nimi i w swoim domu. Ten sobotni dzień oczywiście jeszcze dla mnie się nie kończył, bo o godz. 15:30 udałem się wytęskniony do moich aniołków: Klarusi i Kacperka, a wieczorem przed godz. 21:00 pojechałem do Konopnicy na apel jasnogórski. Chciałem tego dnia być też z sieradzkimi pielgrzymami, którzy w przedostatnim dniu swojej pielgrzymki mieli nocleg w Konopnicy i zbierali się na uroczystym Apelu Maryjnym. To był też dla mnie piękny moment, gdzie mogłem za wszystko jeszcze raz podziękować, klęcząc przed Najświętszym Sakramentem miłosiernemu Bogu. Chcę dalej kroczyć z Nim przez życie i poznawać Boży świat, chociaż jestem świadom swoich słabości i niestety bolesnych upadków. Jednak wiem, że kiedy pozwalamy zamieszkać w sercu Panu Jezusowi, to wszystko dookoła nas może być inne, piękniejsze i radośniejsze. Musimy jednak pozwolić się jemu prowadzić i bezgranicznie ufać. Nawet, a może szczególnie wtedy, kiedy nasz krzyż bywa czasami ciężki. Drugie moje Camino przeszło właśnie do historii. Pozostały wspomnienia, zdjęcia i filmy, do których będę jeszcze z całą pewnością nie raz wracał. To, co piękne, niech trwa. Bardzo bym pragnął jeszcze kiedyś w niedalekiej przyszłości ponownie wyruszyć na kolejne, trzecie Camino. Tym bardziej że nabrałem nowego doświadczenia i pewności siebie. Wiem, że nawet nie znając języka, można spełniać swoje marzenia, podróżując samemu. Po tej pielgrzymce stałem się takim przykładem (uśmiech). Wiem, że na tej drodze, którą obrałem, nie jestem sam, że kroczy ze mną sam Pan Jezus. Tak mój Jezu! Towarzyszysz mi przez wszystkie dni, abym nie chlubił się nikim innym, jak tylko Tobą. Stawiaj na mojej drodze świętych Kościoła, którzy są dla mnie istnymi i namacalnymi drogowskazami w drodze do Ciebie i nieba....