8 maja 2020
Tak było 11 lat temu... Kiedy rozpoczynały się przy naszym przydrożnym Krzyżu nabożeństwa majowe, wielu mieszkańców brało w nich udział. Pamiętam, jak babcia spotykała się na ulicy z sąsiadkami, by razem udać się pod Krzyż. Cieszyła się, że każdego majowego dnia mogą tam w sposób szczególny modlić się w bliskich swoim sercom intencjach. Miały książeczki do nabożeństwa z pieśniami, ale zdarzyło się i tak, że babcia prosiła mnie o wydrukowanie samych pieśni, tak by każdemu łatwiej się śpiewało. Dzisiaj, niestety, już nie odbywają się nabożeństwa majowe przy naszym Krzyżu… Dlatego jeszcze częściej powracam wzrokiem i myślą do tych zdjęć, a w swoich modlitwach dziękuję Dobremu Bogu za nich wszystkich, naszych sąsiadów z Pragi...