2020 – Wrocławskie zoo

Poznaję Boży świat / 2018 – Dubrownik w Chorwacji, zakończenie wspomnień
28 czerwca 2020
Ita Turowicz / Opowieść o klasztornej dzwonnicy
13 lipca 2020
Poznaję Boży świat / 2018 – Dubrownik w Chorwacji, zakończenie wspomnień
28 czerwca 2020
Ita Turowicz / Opowieść o klasztornej dzwonnicy
13 lipca 2020
Udostępnij to:

Sieradz, 27 czerwca 2020

Chyba każdy z nas, moi mili, a mam na myśli ludzi dorosłych, lubi od czasu do czasu odłożyć na bok swoje zwykłe codzienne sprawy i powrócić do wspomnień, do lat dzieciństwa, gdy wraz ze swoimi rodzicami udawał się do różnych interesujących miejsc, perełek, które można znaleźć także w Polsce. Jednym z takich ciekawych i wartych odwiedzenia miejsc z całą pewnością jest ogród zoologiczny. Fascynujący świat zwierząt z wszystkich kontynentów zapewne ucieszy nie tylko dzieci, lecz także dorosłych.

Stąd dziś zamieszczam wpis nieco odbiegający od tematyki dominującej na stronie Sieradz-Praga.pl i chciałbym przekazać Wam moje wrażenia z jednej z moich jednodniowych wycieczek, tym razem z wyprawy do wrocławskiego zoo, przez fotoreportaż z której chciałem ukazać bogactwo dolnośląskiego ogrodu zoologicznego. Jednocześnie gorąco wszystkim, a szczególnie rodzinom z dziećmi, polecam takie wycieczki, poprzez które możemy lepiej poznawać otaczający nas dziki świat przyrody. Chciałem też zaznaczyć, że relacja ta zostanie dodana do nowej utworzonej na stronie zakładki pt. Polska, moja ojczyzna.

Swój wolny czas lubię spędzać bardzo aktywnie, toteż pewnego pięknego sobotniego poranka, a dokładnie 13 czerwca 2020 roku, postanowiłem udać się do wrocławskiego zoo, które jest oddalone od Sieradza o jakieś 155 km. To miejsce nie jest mi obce, ponieważ już przed laty miałem okazję przyjechać tu w ramach szkolnej wycieczki. Jednak z upływem czasu miejsce to bardzo się zmieniło. Wrocławski ogród zoologiczny jest najstarszym obiektem tego typu w Polsce, bowiem został otwarty 10 lipca 1865 roku. Przed przyjazdem do niego warto odwiedzić stronę internetową zoo i bardziej szczegółowo poznać historię oraz specyfikę tego miejsca, które każdego dnia odwiedzają tysiące ludzi.

Kiedy dotarłem do celu, choć były to dopiero godziny poranne, zobaczyłem tłumnie nadciągających ludzi, w przeważającej mierze rodziny z dziećmi. Po zakupie biletu i przejściu przez bramki wkroczyłem w imponujący świat natury i jak dziecko zachwycałem się pięknem różnorodnych zwierząt. Słowa jednak nie są w stanie oddać tego bogactwa fauny, jaki prezentuje wrocławski ogród zoologiczny, toteż nie przedłużam już mojej gadaniny (uśmiech) i zapraszam do obejrzenia fotografii, poprzez które – taką mam nadzieję – choć w pewnym stopniu odzwierciedlę Wam niezwykły klimat tego miejsca i w jakiś sposób zachęcę Was do jego odwiedzenia. Przy wielu zdjęciach napotkanych przeze mnie zwierząt zamieściłem również fotografie tabliczek z krótkim, lecz interesującym, opisem poszczególnych okazów. Warto się nad nimi zatrzymać, a tym samym lepiej dane „zwierzątko” poznać.

Wycieczkę po wrocławskim zoo czas zacząć… Ten uśmiechnięty „pan” pozujący przy interesującej figurce hipopotama znajdującej się na terenie ogrodu, to ja, czyli Łukasz Piotrowski (uśmiech).
Wrocławski ogród zoologiczny cieszy się ogromnym zainteresowaniem, szczególnie wśród rodzin z dziećmi. Po prawej stronie widnieje okazała budowla afrykarium oddanego do użytku 26 października 2014 roku.
Czyżby to były miłosne ryki? Ten samiec z gatunku jeleniowatych zamieszkujący Azje Wschodnią, to Sika Dybowskiego.
Żubry na wybiegu były chętne do zacieśnienia relacji z odwiedzającymi.
W wielu miejscach znajdują się mapki, na których możemy zobaczyć, w jakiej części ogrodu zoologicznego dane zwierzęta się znajdują. Oczywiście takie mapy dostępne są również za pomocą specjalnej aplikacji na telefon.
Zoo chętnie odwiedzają również dobrze nam wszystkim znane wróbelki zwyczajne. Ten osobnik tak ładnie pozował, jakby czekał aż mu zrobię zdjęcie. Może nie chciał być gorszy od innych zwierząt, które fotografowałem (uśmiech).
Ta pani, która pięknie ustawiła się do zdjęcia, to nandu szare.
Lew angolski jest przedstawicielem wielkich kotów.
W zarośniętych stawach ogrodu możemy spotkać m.in. pelikany różowe, które są jednymi z najcięższych ptaków świata.
W innej części spotykamy natomiast czerwonaka różówego zwanego flamingiem.
Wizyta we wrocławskim zoo jest niesamowitym przeżyciem. To miejsce trzeba po prostu zobaczyć. W oddali znajduje się kompleks zwany afrykarium.
Hipopotamy czy – jak to nieraz mówimy – poczciwe hipcie zażywające kąpieli. Mimo, że wyglądają bardzo łagodnie, to należy pamiętać, że są jednymi z najgroźniejszych zwierząt Afryki.
Wrocławskie oceanarium jest pierwszym w Polsce oraz jedynym na świecie poświęconym faunie i florze jednego kontynentu oceanarium. Dzisiaj stanowi jedną z największych atrakcji turystycznych w Polsce.
Przez grube szyby swoistego akwarium możemy podziwiać piękno podwodnego świata.
A to już manaty. Jak mówią pracownicy ogrodu zoologicznego, są to zwierzęta zagrożone wyginięciem, a ich populacja w ogrodach zoologicznych jest jeszcze wciąż za mała, aby zapewnić przetrwanie gatunku.
Świadomość unikatowości manatów potęguje radość z takich chwil: 23 maja 2020 r. na świat przyszedł „malutki”, bo ważący nieco ponad 20 kg manat. To trzeci urodzony we wrocławskim zoo osobnik tego gatunku.
Na terenie ogrodu zoologicznego znajduje się wiele punktów gastronomicznych, które w ciepłe dni są wręcz oblegane.
Są również i ścieżki dydaktyczne dla najmłodszych. To miejsce trzeba z całą pewnością zobaczyć i zachęcam was do jego odwiedzenia.

Spacerując po ogrodzie zoologicznym, możemy przekonać się, jak różnorodny i piękny jest otaczający nas świat stworzony mocą Boskiego słowa. To niesamowite, ile gatunków zwierząt zamieszkuje ziemski glob, a przecież w ogrodach zoologicznych znajduje się zaledwie garstka reprezentujących ich bogactwo osobników. Każde miejsce w ogrodzie zoologicznym jest warte zobaczenia, ale największe wrażenie robi z całą pewnością wybudowane w 2014 roku afrykarium, w obrębie którego znajduje się największa atrakcja wrocławskiego zoo – oceanarium.

Wizyta we wrocławskim zoo popchnęła mnie do refleksji na temat naszego wpływu na przyrodę – warto i na co dzień pamiętać, że los żyjących na naszej planecie zwierząt zależy od tego, jak zachowuje się człowiek. WWF (World Wide Fund for Nature, Światowy Fundusz na rzecz Przyrody) podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat populacja dzikich zwierząt zmniejszyła się aż o 58%. Jej życie zagrożone jest głównie w wyniku ludzkiej działalności, w tym zanieczyszczenia powietrza oraz będących jego efektem zmian klimatycznych. Naukowcy alarmują, że do końca tego stulecia wiele obecnych form życia może już zniknąć z powierzchni Ziemi lub zostać skazanych na wyginięcie. Tymczasem życie i przyszłość człowieka jako gatunku zależy w dużym stopniu od tego, jak traktuje on środowisko naturalne, w tym zwierzęta. Dlatego tak ważna jest zarówno zmiana postaw dorosłych, jak i edukacja przyszłych pokoleń.

Kończąc tę słodko-gorzką refleksję, drogi Czytelniku, pragnę wyrazić nadzieję, że obejrzenie mojego fotoreportażu sprawi Tobie przynajmniej taką samą radość, jaką sprawiło mi jego przygotowanie i że każdego dnia zaczniemy dostrzegać otaczające nas piękno stworzonego świata, który nie jest własnością człowieka, gdyż należy do Boga, a nam został dany, byśmy o niego dbali i się nim radowali.

Łukasz Piotrowski

 

Zapraszam do obejrzenia 200 fotografii, na których ukazałem mieszkańców wrocławskiego ogrodu zoologicznego.
Zdjęcia wykonałem w dniu 13 czerwca 2020 roku.

 

 

***

Ponadto zapraszam do obejrzenia fotorelacji z:

Udostępnij to: