2025 – Opactwo Benedyktynów w Tyńcu, klasztor oo. Kamedułów na Bielanach, zoo w Krakowie

2025 – Uroczystość Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny w kościele Sióstr Bernardynek i Ojców Bernardynów w Warcie
16 sierpnia 2025
2025 – Uroczystość Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny w kościele Sióstr Bernardynek i Ojców Bernardynów w Warcie
16 sierpnia 2025
Udostępnij to:

Sieradz, 22 sierpnia 2025

„Słuchaj, synu, nauk mistrza i nakłoń [ku nim] ucho swego serca. Napomnienia łaskawego ojca przyjmuj chętnie i wypełniaj skutecznie” (św. Benedykt z Nursji).

Wiosna jest tą porą roku, która sprawia, że podróżowanie i poznawanie nowych miejsc nabiera dla mnie wyjątkowego znaczenia. Jest to w jakiś sposób też czas na poznawanie nie tylko samego siebie, ale i otaczającego nas, Bożego świata. Wiosna jest doskonałą porą na spontaniczne i aktywne podróże, które bardzo lubię. I chociaż tego wolnego czasu w dorosłym życiu nie zawsze jest tyle, ile by się chciało, to zawsze z wielką radością i wdzięcznością wobec Boga korzystam z każdego takiego wyjazdu.

Nasza Ojczyzna, Polska, jest pięknym krajem, który oferuje nie tylko różnorodne krajobrazy od majestatycznych gór po malownicze wybrzeże i jeziora, ale przede wszystkim bogatą historię, wspaniałe zabytki, kulturę, no i oczywiście najlepszą na świecie kuchnię (uśmiech). I taka właśnie jest Polska, którą chcę poznawać i ukazywać w miarę swoich możliwości na swoich fotografiach.

Pomimo że mamy już końcówkę wakacji, chciałbym cofnąć się do 20. i 21. maja br., kiedy to udałem się wraz ze swoim aparatem do trzech wyjątkowych miejsc znajdujących się na południu Polski. Pierwszym, które odwiedziłem, było Opactwo Benedyktynów w Tyńcu, które zostało założone w 1044 roku i jest najstarszym istniejącym i wciąż czynnym klasztorem w Polsce (981 lat). Drugim miejscem, do którego pojechałem, był klasztor oo. Kamedułów na Bielanach (Srebrna Góra). Jest on jedynym eremem kamedulskim w Polsce istniejącym nieprzerwanie od XVII wieku. Jest powszechnie uważany za jeden z najbardziej surowych zakonów w Kościele katolickim. Życie mnichów charakteryzuje się surową regułą obejmującą ciągłą modlitwę, ascezę, milczenie, samotność i pracę. Niestety, kiedy dotarłem do klasztoru, był zakaz robienia zdjęć w remontowanym kościele. Ostatnim punktem mojego dwudniowego wyjazdu było odwiedzenie znajdującego się na terenie krakowskiego Lasu Wolskiego, na wzgórzu Pustelnik, krakowskiego zoo. Bardzo lubię odwiedzać ogrody zoologiczne i, mimo że zwierzęta żyją w niewoli, to ogrody te pełnią ważną rolę edukacyjną, badawczą i ochronną, pomagają chronić zagrożone gatunki, prowadzą badania naukowe i edukują społeczeństwo na temat dzikiej przyrody.

Swój fotoreportaż rozpocznę od Opactwa Benedyktynów w Tyńcu, do którego przyjechałem z samego rana we wtorek, 20 maja 2025 roku. W opactwie miałem zarezerwowany jeden nocleg, dlatego w tym jakże uświęconym i pełnym modlitwy miejscu spędziłem najwięcej czasu. Zdjęcia, które zaprezentuję, są dla mnie bardzo ważne. Dzięki nim mogę ukazywać nie tylko Chrystusowy Kościół, którego, jak niejednokrotnie podkreślam, jestem niegodną cząstką, ale również dlatego, że tymi wybranymi fotografiami mogę ubogacać jakże bliską mojemu sercu zakładkę: Myśli świętych i błogosławionych Kościoła katolickiego, w której zaprezentowałem już Tom I i Tom II aforyzmów.

Po dotarciu na miejsce pogoda nie była zbyt łaskawa. Na dworze było chłodno, a cała okolica była przykryta gęstymi chmurami. Na szczęście i tym razem prognoza pogody sprawdziła się i w godzinach popołudniowych rozpogodziło się, a całe tynieckie opactwo zaczęło się mienić w wiosennych promieniach słońca. W trakcie całego dnia wykonałem sporo zdjęć, którymi teraz mam ogromną przyjemność się z wami, Drodzy Czytelnicy, podzielić. Na poniższych zdjęciach ukażę m. in. wnętrze pięknie odrestaurowanego kościoła pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Zaprezentuję również zdjęcia z lotu ptaka, które wykonałem dronem nad opactwem, a następnie udam się na krótki spacer po okolicy oraz nawiedzę parafialny cmentarz. Zwieńczeniem całego dnia będą Nieszpory i Msza Święta, w której uczestniczyłem. O zmierzchu udam się na drugą stronę brzegu Wisły i zrobię kilka nocnych zdjęć, ukazując Opactwo Benedyktynów m. in. z lotu ptaka. Serdecznie zapraszam!

 

: Opactwo Benedyktynów w Tyńcu

Tyniec – część miasta Krakowa, do 1 stycznia 1973 roku oddzielna wieś. Opactwo Benedyktynów w Tyńcu jest najstarszym klasztorem w Polsce, malowniczo położonym na wapiennym wzgórzu nad Wisłą, niedaleko Krakowa; fot. 20 maja 2025Treść kolumny
Z rana pogoda nie była zbyt odpowiednia do robienia zdjęć z zewnątrz, dlatego po zakwaterowaniu swoje kroki skierowałem do pięknie odrestaurowanego kościoła

 

 

: Kościół pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Tyńcu

 

 

Po południu pięknie się rozpogodziło i można było skosztować nieco słodkości…
Szarlotka z bitą śmietaną, lodami i białą kawą smakowała wybornie. Jeśli będziecie w opactwie, polecam taki deserowy zestaw (uśmiech).
Widok z tarasu opactwa, przy którym znajduje się kawiarnia. Przy takich widokach kawa smakuje wyśmienicie.
Na terenie opactwa spotkałem p. Adama Bujaka, światowej sławy krakowskiego fotografa, mistrza fotografii sakralnej, autora ponad 130 albumów fotograficznych. Było to już nasze drugie przypadkowe spotkanie.
Czas wyruszyć na spacer po okolicy
W oddali widoczny klasztor oo. Kamedułów na Bielanach, do którego udam się już jutro

 

 

: Opactwo Benedyktynów widziane z lotu ptaka

 

 

: Tyniecki cmentarz parafialny

 

 

: Nieszpory i Msza Święta w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Tyńcu

 

 

: Cichy zapada zmrok…

 

 

: Klasztor oo. Kamedułów na Bielanach

„Niedziela winna być wielką bramą, przez którą na teren powszednich dni tygodnia wchodzi życie wieczne i siła do pracy” (św. Teresa Benedykta od Krzyża, Edyta Stein).
„Krakowianie, czy wiecie, dzięki komu wasze miasto stoi bezpieczne i nienaruszone przez tyle stuleci? To Kameduli są waszym piorunochronem” (papież św. Jan Paweł II).

 

: Ogród Zoologiczny w Krakowie został założony w 1929 roku

Na obszarze 20 ha znajduje się około 1500 zwierząt, przedstawicieli ponad 270 gatunków. Ponad 100 z nich to gatunki ginące i zagrożone wyginięciem.
Przy basenie pingwinów przyszedł czas na zrobienie sobie pamiątkowego zdjęcia (uśmiech). Zapraszam na spacer po krakowskim zoo.

 

Fotoreportażem z pięknego ogrodu zoologicznego w Krakowie, do odwiedzenia którego zachęcam wszystkich, kończę swoją wyprawę do tych pięknych miejsc. W sposób szczególny Opactwo Benedyktynów w Tyńcu i klasztor oo. Kamedułów na Bielanach były dla mnie niezwykłymi miejscami, w których od wieków adorowany i wielbiony jest Bóg. Ten czas, który spędziłem w tych świętych miejscach, był dla mnie szczególny, bo nie tylko mogłem w ciszy oddać się swojej pasji, ale przede wszystkim uczestniczyć z garstką ludzi w nabożeństwie Nieszporów odprawianych po łacinie, skorzystać z Sakramentu Pojednania, a zwieńczeniem całego dnia w opactwie benedyktynów była Eucharystia. Czasami w duszy człowieka rodzą się różne przemyślenia dotyczące dzisiejszego postrzegania wiary przez znaczną część społeczeństwa, które to trudno mi w racjonalny sposób pojąć. Nieraz zastanawiam się, dlaczego człowiek w dzisiejszych czasach coraz częściej odrzuca naukę Kościoła, a więc samego Jezusa Chrystusa. Często możemy usłyszeć od ludzi w różnym wieku, jak mówią: „Jestem wierzący, ale niepraktykujący”. O tych wypowiadanych przez nas często słowach trafnie powiedział przed laty już nieżyjący o. Gabriele Amorth – egzorcysta watykański, pisarz, autor międzynarodowych bestsellerów: „Nigdy nie spotkałem diabła ateisty. Wszystkie diabły są wierzące, ale niepraktykujące, ponieważ były nieposłuszne Bogu”. Podobnie jest i dzisiaj z człowiekiem, który staje się nieposłuszny Bogu i Kościołowi. Z jednej strony często człowiek, jak możemy zaobserwować, nie podąża już za Jezusem, i tym, czego naucza Kościół, a z drugiej strony twierdzi, że „wierzy”. A przecież nie można być człowiekiem wierzącym, a jednocześnie nie być praktykującym chrześcijaninem. Jeżeli odrzucamy kapłanów, Sakrament Spowiedzi, coniedzielną Komunię i Mszę Świętą, to tak naprawdę odrzucamy Kościół, a więc samego Pana Jezusa, który jest żywym głosem Boga na ziemi, który zapłacił swoją męczeńską śmiercią cenę naszych grzechów i przezwyciężył moc śmierci. On nas zbawił! Często uważamy, że Kościół nie mówi językiem dostosowanym do XXI wieku, że nie jest postępowy. To my chcemy być bogami i panami własnego życia i nie chcemy żeby ktoś, a szczególnie Kościół, mówił nam, jak mamy żyć i postępować. Tylko człowiek pogubiony i zwodzony przez szatana może pouczać Kościół, który jest: „Mistycznym Ciałem Chrystusa”, liczącym ponad 2000 lat. Piękne słowa wypowiedział św. Atanazy: „Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary”. Niejednokrotnie spoglądam na rodzinę, znajomych, których w jakiś sposób znam, i widzę, jak wielu z nich odrzuciło nauczanie Kościoła. Żyją tak, jakby Boga nie było, jakby Pan Jezus był postacią fikcyjną. Wielu z nich odrzuciło sakramenty, Eucharystię, które ustanowił nie kto inny, jak sam Jezus Chrystus. Jednak, kiedy z nimi rozmawiam, wielu twierdzi, że „wierzą” w Boga. Biedny jest człowiek, który nie poznał Jezusa, bo gdyby Go poznał prawdziwie, postępowałby inaczej. Pragnąłby karmić się Słowem Bożym i Ciałem Chrystusa podczas Eucharystii, a dzisiaj człowiek nie ma czasu, żeby przynajmniej raz w tygodniu pójść w niedzielę do kościoła. Jest to straszne… Oby tych wszystkich pogubionych ludzi nigdy śmierć nie zastała gdzieś w drodze, bo wtedy, jak powiedział w jednym z objawień Pan Jezus, ukazując św. Faustynie Kowalskiej wizję czyśćca: „Miłosierdzie moje tego nie chce, ale sprawiedliwość każe” (por. Dz. 20). Bóg nikogo nie potępia i nie potępi, to człowiek swoimi decyzjami często sam siebie skazuje na wieczne potępienie. Wierzmy w Jezusa Chrystusa, wierzmy w Jego Kościół, bo to jest jedyna droga prowadząca do Boga i wiecznego zbawienia.

Łukasz Piotrowski

 

 

***

Ponadto zapraszam do obejrzenia fotorelacji z:

Udostępnij to: