Podominikański XIII-wieczny klasztor Sióstr Urszulanek SJK w Sieradzu / o. Feliks z herbu Gozdawa 1537–1602, zapomniany sieradzki dominikanin

Znani sieradzanie / Misiak Zbigniew (1957-1990) – fotograf, dokumentalista…
3 maja 2019
Ita Turowicz / Opowiadania Maryi
14 maja 2019
Udostępnij to:

 

W zakładce poświęconej o. Feliksowi znajdują się teksty:

 

  • Biografia o. Feliksa herbu Gozdawa napisana przez Jana Pietrzaka, sieradzkiego regionalistę
  • Spotkanie z dr Grzegorzem Wierzchowskim, autorem książki pt. Feliks herbu Gozdawa 1537-1602. Zapomniany sieradzki dominikanin
  • Wykład dr. Grzegorza Wierzchowskiego, wygłoszony w Muzeum Okręgowym w Sieradzu w dniu 13 stycznia 2017 roku
  • Recenzja książki Grzegorza Wierzchowskiego Feliks herbu Gozdawa 1537-1602. Zapomniany sieradzki dominikanin pióra Andrzeja Ruszkowskiego, założyciela kwartalnika „Na Sieradzkich Szlakach”
  • Kilka słów o dr. Grzegorzu Wierzchowskim, autorze książki

 

==================================================================

 

Biografia o. Feliksa herbu Gozdawa
napisana przez Jana Pietrzaka, sieradzkiego regionalistę

Wśród wielu zasłużonych dominikanów, którzy od połowy XIII w. do 1864 r. zamieszkiwali w sieradzkim klasztorze, na plan pierwszy wysuwa się ojciec Feliks herbu Gozdawa.

Przyszły dobrodziej sieradzkiego konwentu przyszedł na świat w Sieradzu w 1537 r. Pochodził z rodziny szlacheckiej pieczętującej się herbem Gozdawa, stąd późniejsi biografowie przypisywali jego herb rodowy jako nazwisko. W historiografii dominikańskiej znany jest również jako „Felix de Wierzbno”. Mając trzynaście lat, wstąpił do klasztoru oo. dominikanów w rodzinnym mieście. Już jako kapłan, około 1568 r. został wysłany przez przełożonych na studia teologiczne do Bolonii, gdzie przed 1574 r. uzyskał bakalaureat. Będąc przeorem klasztoru w Krakowie, wziął udział w 1577 r. w kapitule prowincjonalnej lwowskiej. Wybrany został wtedy członkiem władz kapituły (definitorium), ponadto otrzymał od niej kontratę krakowską oraz tytuł kaznodziei generalnego. Ojciec Feliks sprawował także przez jedenaście lat urząd kaznodziei w krakowskim kościele Mariackim. Znane są również jego starania o wykłady z Pisma Świętego na Uniwersytecie Krakowskim. Jak wynika z akt kapituły generalnej rzymskiej z 1583 r.,  wyrażono na to zgodę pod warunkiem uzyskania doktoratu z teologii, który to tytuł (mistrzostwo) zdobył około 1584 r. Dwukrotnie ojciec Feliks był wybierany prowincjałem generalnym: w 1586 r. w Łowiczu i w 1596r. w Piotrkowie. W swoim działaniu w roli prowincjała dał się poznać jako kładący nacisk „na zachowywanie praw” oraz gorliwy w walce z innowiercami. W stosunku do tych ostatnich posiadał władzę równą biskupom. W kościele lubelskich jezuitów prowadził publiczne dysputy ze znanym anabaptystą Janem Niemojewskim. Jego dawni biografowie rozpisywali się na temat cudów, jakie miał zdziałać za życia i po śmierci. W 1646 r., jak zanotował to ojciec Dyrowski z sieradzkiego klasztoru, „ciało nienaruszone znaleziono” ojca Feliksa. Od tego czasu doznawał czci od wiernych. Pośrednią jego zasługą w zakresie sztuki było ozdobienie kościoła św. Trójcy w Krakowie malowidłami.

Największe jednak zasługi ojciec Feliks położył dla sieradzkiego klasztoru, do którego przybył ponownie w 1599 r. na dozgonne zamieszkanie. Jak możemy przeczytać w zapiskach klasztornych: „Znaczną część konwentu od wschodu wystawił, zakrystię i kapitularz z gruntu wymurował księgarnię (bibliotekę – prz. JP) założył w sieradzkim klasztorze”. Dzięki jego staraniom król Zygmunt III Waza udzielił sieradzkiemu klasztorowi znacznego wsparcia finansowego, które pozwoliło na rozbudowę wschodniego skrzydła. Sam ojciec Feliks również przekazywał na rzecz klasztoru znaczne sumy. W latach 1596–1601 w księdze rachunkowej klasztoru odnotowano jego wsparcie na niebagatelną kwotę 260  złotych. Z kolei, jak ustalił to nieżyjący już prof. Józef Kosiński, ojciec Feliks w 1564 r. zakładając bibliotekę klasztorną, umieścił księgozbiór w specjalnie do tego celu wybudowanym pomieszczeniu. W latach 1590 i 1602 ofiarował do jej zbiorów 182 tomy. Były to dzieła teologiczne w języku łacińskim (w tym 14 inkunabułów), a pochodziły one głównie z drukarń Kolonii, Lyonu, Bazylei, Antwerpii, Wenecji i Paryża. Druków z oficyn polskich było zaledwie kilka. Założona przez niego biblioteka w połowie XVII w. posiadała już około 450 woluminów, a w chwili likwidacji klasztoru w 1864 r. ponad 2 tysiące tomów. Z daru ojca Feliksa do naszych czasów zachowało się w doskonałym stanie 12 inkunabułów i 40 druków z XVI w., opatrzonych notką donacyjną: „R.P.F. Foelix S. Th. Mgr Conventui Syradiensi dedit”. Większość z tych ksiąg znajduje się w bibliotece Seminarium Duchownego we Włocławku, z kolei po kilka sztuk znajduje się w sieradzkim muzeum i klasztorze podominikańskim w Sieradzu, zaś jeden egzemplarz posiada Biblioteka Publiczna w Warszawie. Wszystkie egzemplarze ksiąg odznaczają się późnogotyckimi i renesansowymi oprawami, a na niektórych wytłoczone są inicjały „F” i data.

Ojciec Feliks herbu Gozdawa zmarł w sieradzkim klasztorze 7 stycznia 1602 r. W zakrystii kościoła podominikańskiego pw. św. Stanisława można podziwiać pochodzący z połowy XVII w. olejny portret tego zasłużonego dominikanina.

Jan Pietrzak

 

==================================================================

 

Sieradz, 12 stycznia 2017

Spotkanie z dr Grzegorzem Wierzchowskim, autorem książki pt.
Feliks herbu Gozdawa 1537–1602. Zapomniany sieradzki dominikanin

 

W dniu 12 stycznia 2017 roku w Muzeum Okręgowym w Sieradzu odbyło się kolejne już interesujące spotkanie w ramach Studium Regionalnego, poświęcone sieradzkiemu dominikanowi o. Feliksowi herbu Gozdawa. Postać tego starannie wykształconego, a dziś zapomnianego przez sieradzan zakonnika, który żył w latach 1537–1602 przedstawił nam dr Grzegorz Wierzchowski, który jest również autorem książki o o. Feliksie. Pozwoliłem sobie całe wystąpienie pana Grzegorza Wierzchowskiego nagrać, by się z państwem nim podzielić. Pan Grzegorz Wierzchowski wyszedł również ze słuszną inicjatywą do włodarzy miasta, by jedna z sieradzkich ulic otrzymała imię o. Feliksa. Trzeba mieć nadzieję, że tak się stanie, i że pamięć o wybitnych oraz zasłużonych mieszkańcach Sieradza będzie zawsze kultywowana.

Łukasz Piotrowski

 


Wykład dr. Grzegorza Wierzchowskiego, autora książki pt. Feliks herbu Gozdawa 1537–1602. Zapomniany sieradzki dominikanin, wygłoszony w Muzeum Okręgowym w Sieradzu w dniu 13 stycznia 2017 roku

 

==================================================================

 

Recenzja książki Grzegorza Wierzchowskiego pt.
Feliks herbu Gozdawa 1537–1602. Zapomniany sieradzki dominikanin

To piękna książka, przygotowana do druku przez Wydawnictwo Księży Sercanów z Krakowa i tamże wydrukowana w drukarni Ekodruk. Jest poświęcona zapomnianej już postaci urodzonego w stołecznym mieście województwa sieradzkiego ojca Feliksa herbu Gozdawa, który pracował i tworzył w sieradzkim klasztorze, tu też zmarł i został pochowany. Do niedawna jedynym materialnym dowodem jego działania w sieradzkim klasztorze był portret w zakrystii klasztornego kościoła św. Stanisława BM. Zmieniło się to za sprawą dr. Grzegorza Wierzchowskiego, który, z czego jesteśmy dumni, jest także członkiem redakcji naszego kwartalnika.

Książkę Autor dedykował mieszkańcom Sieradza (aby ocalili pamięć o swych wielkich przodkach). Zawiera ona, poza wprowadzeniem i zakończeniem, siedem rozdziałów oraz aneks, w którym znajduje się rarytas w postaci przedruku wydanego w Kaliszu w 1792 r. Z żywota ojca Feliksa z Sieradza, napisanego przez ojca Piotra Dyrowskiego, przeora dominikanów sieradzkich pod koniec XVIII w., autora dzieł teologicznych, porywającego kaznodziei i entuzjasty Konstytucji 3 Maja.

Okładka książki Grzegorza Wierzchowskiego pt. “Feliks herbu Gozdawa 1537–1602. Zapomniany sieradzki dominikanin”

W rozdziale 1 zawarty jest krótki opis okoliczności powołania Zakonu Braci Kaznodziejów, co  nastąpiło

22 grudnia 1216 r. bullą papieża Honoriusza III. Autor zwraca uwagę na cechę wyróżniającą zakonu: była to obieralność władz zakonnych każdego szczebla oraz składanie przysięgi wierności samemu generałowi zgromadzenia, co stwarzało możliwość przenoszenia braci z klasztoru rodzimego wszędzie tam, gdzie zachodziła taka potrzeba. Dowiadujemy się, że dominikanie przybyli do Polski w 1221 r., a pierwszy ich klasztor powstał

w Krakowie w 1222 r. za sprawa św. Jacka Odrowąża, którego, na prośbę króla Jana III Sobieskiego, po zwycięstwie pod Wiedniem w 1683 r., papież ogłosił patronem Polski. Klasztor w Sieradzu był jednym z najstarszych w Polsce, bo założono go jeszcze za życia św. Jacka, w latach 30. XIII w., za czasów księcia Konrada Mazowieckiego, najpewniej pod wpływem synodu duchowieństwa archidiecezji gnieźnieńskiej, który odbył się

w Sieradzu w 1233 r. Sieradzki kościół dominikański był najstarszym w Polsce poświęconym św. Stanisławowi (kanonizowanemu w 1253). Czytamy też o dobrodziejach klasztoru, wśród których Autor wymienia księcia Leszka Czarnego, króla Władysława Jagiełłę, a także przedstawicieli okolicznych posiadłości szlacheckich. W klasztorze istniała międzyklasztorna szkoła, zwana studium artium, oraz szkoła logiki. Odbywały się w nim (w XV w. czterokrotnie) obrady kapituły prowincjonalnej polskich dominikanów, a także zjazdy szlachty z całego kraju i posiedzenia sejmików szlacheckich.

W rozdziale 2 (Pochodzenie ojca Feliksa i pierwsze lata zakonne) czytamy, ˙że wywodził się ze starego rodu szlacheckiego, o czym ma świadczyć starożytny herb rodowy. Autor objaśnia inskrypcję zachowaną w górnej części portretu o. Feliksa oraz podaje charakterystykę jego zakonnego formowania, poczynając od nowicjatu, poprzez kolejne stopnie zdobywania wiedzy, aż do uzyskania w 1580 r. stopnia Mistrza Świętej Teologii. Koleje losu o. Feliksa (dalsze kształcenie, podróże zagraniczne) świadczą o zamierzeniach jego przełożonych względem wykorzystania w przyszłości zdobytych przez niego umiejętności.

W rozdziale 3 (Przeor krakowski i kaznodzieja kościoła mariackiego) Autor opisuje, jak o. Feliks z Sieradza został przeorem klasztoru krakowskiego. Fakt ten ma świadczyć o autorytecie, jakim cieszył się w zakonie, co nie dziwi, skoro już w 1571 r. na kapitule generalnej bracia powierzyli mu funkcję przedstawiciela całej prowincji polskiej. Jednocześnie o. Feliks był kaznodzieją kościoła Mariackiego przy Rynku Głównym w Krakowie. Wiadomo też, że w 1577 r. we Lwowie pełnił funkcję kaznodziei generalnego. Prawdopodobnie w 1581 r. brał aktywny udział w dyspucie z arianami w kościele oo. Jezuitów w Lublinie.

Rozdział 4 (Na czele polskich dominikanów) Autor przeznaczył na opis wydarzeń, które stały się początkiem nowego okresu w życiu o. Feliksa. Otóż zgromadzeni w dniu 29 września 1586 r. w klasztorze w Łowiczu członkowie kapituły prowincjonalnej wybrali go na urząd prowincjała, czyli przełożonego wszystkich dominikańskich klasztorów prowincji polskiej. Był to trudny okres z powodu głośnych wystąpień Marcina Lutra, które wywołały wstrząs w Kościele katolickim i spowodowały kryzys także w funkcjonowaniu zakonów. Nowy prowincjał zmierzył się też z usiłowaniem wydzielenia z prowincji polskiej nowej prowincji ruskiej. Przeciwdziałał temu z powodzeniem. Kryzys życia zakonnego został zażegnany tak, że w początkach XVII w. zakon dominikanów na ziemiach polskich liczył ponad 900 braci. W czasie sprawowania urzędu tego prowincjała zakończył się proces kanonizacji pierwszego polskiego dominikanina – Jacka Odrowąża, co nastąpiło 17 kwietnia 1594 r. Feliks z Sieradza złożył urząd prowincjała w 1599 r. i resztę życia postanowił spędzić w Sieradzu.

Rozdział 5. Odrębnym, ważnym wątkiem życia o. Feliksa były jego zainteresowania bibliofilskie. Autor

książki wykonał kolosalna prace w poszukiwaniu rozproszonej sieradzkiej biblioteki dominikańskiej, której fundatorem i organizatorem był o. Feliks. Do naszych czasów, z obszernej jak na owe czasy sieradzkiej biblioteki, w różnych miejscach w kraju zachowało się około 50 egzemplarzy szacownych, oprawionych w skórę cielęcą, zdobionych złotymi tłoczeniami książek. Niektóre mają oznaczenia identyfikowane jako Frater Foelix Sanctae Theologiae Doctor. Jedna w charakterze exlibrisu ma herb o. Feliksa. W tym rozdziale zawarta jest charakterystyka rzeczowa tego księgozbioru, świadcząca o poziomie zainteresowań zakonników, przynosząca zaszczyt całemu sieradzkiemu zgromadzeniu zakonnemu.

Ojciec Feliks, piastując najwyższe godności zakonne, wielokrotnie wspomagał klasztor sieradzki różnymi formami pomocy finansowej, umożliwiając jego rozbudowę, w tym właściwe funkcjonowanie i rozbudowanie biblioteki, o czym czytamy w rozdziale 6 (Powrót do Sieradza). W księdze rachunkowej przetrwał wymowny zapis, iż był dobroczyńcą i opiekunem zakonu.

Gdy umarł, pochowano go w klasztornym kościele na rogu wielkiego ołtarza, gdzie Epistoła się śpiewa. Miejsce to nie zostało dotąd zidentyfikowane, ponieważ współczesny o. Feliksowi wystrój świątyni spłonął doszczętnie w 1693 r.

Rozdział 7 Autor przeznaczył na opisanie szerzącego się po śmierci świętobliwego dominikanina kultu, który trwał jeszcze w XIX stuleciu, a wygasł w następstwie likwidacji sieradzkiego klasztoru, co nastąpiło w odwecie za wywołanie przeciwko Rosji Powstania 1863-1864 r. Ostatni dominikanin sieradzki, o. Zefiryn Kołomyski, zmarł w 1887 r., a po dominikanach zostały nieliczne pamiątki w obrazach, rzeźbach i wystroju ołtarzy zakonnego kościoła. Gdyby nie ocalały portret świętobliwego Ojca Feliksa, pamięć o nim zapewne by już zanikła. W tej sytuacji apel dr. Grzegorza Wierzchowskiego zawarty we wstępie książki, aby współcześni mieszkańcy Sieradza ocalili pamięć o swych przodkach, a więc także o Ojcu Feliksie herbu Gozdawa, jest w pełni zasadny.

Ta cenna książka jest do nabycia bezpośrednio w Wydawnictwie DEHON z Krakowa, ul. Saska 2, tel. 012-290-52-93 lub we wszystkich większych księgarniach internetowych np. www.aros.pl, www.bonito.pl.

Andrzej Ruszkowski
„Na Sieradzkich Szlakach” nr 4/2016

 

==================================================================

 

Kilka słów o dr. Grzegorzu Wierzchowskim, autorze książki

Autor książki, sieradzanin, urodzony w 1974 roku, ukończył studia historyczne na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W roku 2011 obronił w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego rozprawę doktorska pt. Dzieje klasztoru dominikanów w Sieradzu (lata 30. XIII wieku –1864 r.), napisaną pod kierunkiem prof. dr. hab. Marka Derwicha. Praca ta została wydana w Sieradzu w 2012 roku. Pisaliśmy o niej w numerze 1/109/2013/XXVIII naszego kwartalnika. Dr Grzegorz Wierzchowski brał czynny udział w kilku ogólnopolskich i międzynarodowych konferencjach naukowych, m.in. na Uniwersytetach: Gdańskim, Jagiellońskim i Rzeszowskim. Ostatnio przedstawił gospodarkę klasztoru sieradzkiego w czasie konferencji na Uniwersytecie w Rennes we Francji. Jest autorem kilku artykułów poświęconych dziejom sieradzkiego klasztoru. W kręgu jego zainteresowań badawczych znajdują się też kultura monastyczna oraz dzieje Sieradza. Od początku życia zawodowego związany z oświatą, pracował przez kilkanaście lat jako nauczyciel historii, ostatnio w Publicznym Gimnazjum nr 2 w Zduńskiej Woli. Wcześniej był dyrektorem SP nr 13 w tym mieście. Od 21 marca br. jest łódzkim kuratorem oświaty.

 

 

***

Zobacz także:

Udostępnij to: