Figura na dominikańskiej ambonie znajdująca się w klasztorze Sióstr Urszulanek SJK w Sieradzu

2018 – 100-lecie odzyskania przez Polskę Niepodległości
15 grudnia 2018
2018 – Koncert kolęd Chóru Uwielbienia pt. „Idź, Ogłoś”
19 grudnia 2018
2018 – 100-lecie odzyskania przez Polskę Niepodległości
15 grudnia 2018
2018 – Koncert kolęd Chóru Uwielbienia pt. „Idź, Ogłoś”
19 grudnia 2018
Udostępnij to:

Sieradz, 11 października 2015

Ambona w sieradzkim kościele podominikańskim zawieszona jest po lewej stronie nawy, na jednym z filarów przyściennych. Prowadzą na nią schody połączone z emporą, dzięki czemu duchowny udający się na kazalnicę nie musiał przechodzić przez część wnętrza przeznaczoną dla osób świeckich. Ten szczególnie ważny element wyposażenia każdego kościoła zakonu kaznodziejskiego, w świątyni sieradzkiej jest stosunkowo skromny i nie wyróżnia się okazałą dekoracją figuralną ani ornamentalną.

Na klasztornej ambonie o. Kalikst Suszyło, dominikanin, główny kaznodzieja przed uroczystością jubileuszu 50-lecia Sióstr Urszulanek SJK w Sieradzu, 1972

Współczesny widok na nawę główną kościoła św. Stanisława, z organami i ławkami dla wiernych,z prawej strony ambona zwieńczona figurą św. Piotra z Werony; fot. 10 października 2015

św. Piotr z Werony

Ambona jest jednym z elementów nowego wyposażenia kościoła, które wykonano po pożarze w 1693 roku. Powstała zapewne w tym samym okresie, co ołtarz główny, czyli ok. 1715. Znaczne podobieństwa stylistyczne rzeźb i ornamentów pozwalają przypuszczać, że oba dzieła wykonał ten sam warsztat snycerski.

Sześcioboczny, silnie wybrzuszony w dolnej części, kosz ambony ozdobiony jest obecnie jedynie na narożach wiciami akantowymi, tworzącymi pionowe pasy zakończone od góry wolutami i oplatającymi zwojami wypukłą dolną część. Z nieznanych przyczyn część dawnej dekoracji została usunięta, prawdopodobnie podczas gruntownego remontu około roku 1910. Zdjęcia wykonane na początku XX wieku dowodzą, że wcześniej na wypukłości kosza siedziały putta, a płyciny na ściankach były wypełnione malowidłami.

Baldachim składa się z profilowanej części dolnej z charakterystycznym gzymsem powyłamywanym na kształt gwiazdy oraz ze stojącego na niej cebulastego hełmu. Całość wieńczy figura świętego klęczącego na chmurze. W jego stronę zwracają się w geście adoracji dwa aniołki siedzące na obłokach. Ów święty, nierozpoznany w dotychczasowej literaturze, ubrany jest w habit dominikański, w lewej ręce trzyma powiewającą czerwoną chorągiew, a w prawej – księgę. Przedstawienie dominikanina z chorągwią nie należy do popularnych na ziemiach polskich, występuje natomiast dość często w sztuce włoskiej. W ten sposób ukazywano św. Piotra z Werony. Omawiana figura jest niewątpliwie również wizerunkiem tego świętego.

Św. Piotr z Werony, pierwszy męczennik dominikański, poświęcił się zwalczaniu sekty albigensów. Jej przedstawiciele w zemście zamordowali go na drodze z Mediolanu do Como w 1252 roku. Piotr z Werony słynął również ze swojej ożywionej działalności duszpasterskiej, a zwłaszcza z płomiennych kazań. Do najczęściej przedstawianych scen z życia świętego należy właśnie jego męczeńska śmierć. W sieradzkim kościele Dominikanów również nie zabrakło obrazu o tym temacie. Znajdował się on na zasuwie ołtarza św. Dominika, a obecnie zdobi korytarz klasztorny. Nawiązanie do męczeńskiej śmierci Piotra z Werony widać również na obrazie w zwieńczeniu ołtarza Różańca Świętego. Wśród świętych zgromadzonych pod płaszczem Madonny jest dominikański męczennik ze sztyletem wbitym w głowę. Jeszcze innym, dość rzadkim, wariantem wizerunku św. Piotra z Werony jest jedna z figur stojących na ołtarzu św. Wincentego Ferreriusza w tym samym kościele. Święty został tam ukazany z kluczem w ręku, czyli atrybutem swojego patrona, św. Piotra Apostoła.

Chorągiew trzymana przez świętego na ambonie symbolizuje powołaną przez niego w 1244 roku organizację o nazwie Compagna Maggiore di Santa Maria zajmującą się zwalczaniem herezji, ochroną czystości wiary oraz krzewieniem kultu maryjnego. Znane są obrazy narracyjne, w których św. Piotr wręcza chorągiew członkom bractwa, a także wyizolowane z kontekstu historycznego przedstawienia tegoż świętego z chorągwią w ręku. Często dodawano jeszcze drugi atrybut, podkreślający męczeństwo świętego: sztylet lub topór tkwiący w głowie, tym razem jednak chodziło o uwypuklenie charakteru jego działalności, a nie pokazywanie rodzaju śmierci. Św. Piotr z Werony, jako mówca przyciągający tłumy, jeden z najwybitniejszych kaznodziejów zakonu, a zarazem oddany obrońca czystości wiary, miał patronować nauczającym z sieradzkiej ambony.

Dr Paweł Migasiewicz
„Na Sieradzkich Szlakach” 4/2005


Zdjęcia wykonałem 10 października 2015 roku

 

Pierwszy raz podczas robienia zdjęć towarzyszyła mi moja ukochana siedemnastomiesięczna córeczka Klara. Nie mogliśmy więc nie zrobić sobie pamiątkowego zdjęcia.

***

Dr Paweł Migasiewicz, sieradzanin, absolwent Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego. Stopień doktora uzyskał na Wydziale Historycznym UW na podstawie dysertacji Stanisław Wolnowicz (ok. 1670-1738). Rzeźbiarz baroku w Polsce, napisanej pod kierunkiem prof. dr hab. Mariusza Karpowicza, obronionej w 2010 r. i wyróżnionej nagrodą Prezesa Rady Ministrów RP (2011 r.) oraz nagrodą w konkursie im. ks. prof. Szczęsnego Dettloffa przyznawaną przez Stowarzyszenie Historyków Sztuki (2011 r.). Obecnie postdoktorant w Ecole Pratique des Hautes Etudes – Sorbonne w Paryżu (w katedrze prof. Sabine Frommel). Laureat wielu stypendiów polskich i zagranicznych, m.in. Fundacji Lanckorońskich (Londyn, Rzym), Rządu Republiki Francuskiej (Paryż), The Robert Anderson Research Charitable Trust (Londyn) i Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (Paryż). Autor licznych opracowań naukowych z dziedziny sztuki nowożytnej, zwłaszcza rzeźby i małej architektury XVII i XVIII w., problematyki kondycji społecznej artystów oraz relacji artystycznych między Francją i Europą Środkową.

 

 

***

Ponadto zapraszam do obejrzenia fotorelacji z:

Udostępnij to: