Klasztor i kościół Sióstr Bernardynek pw. NMP Matki Kościoła i św. Józefa w Warcie

2024 – Koncert Kolęd w kościele Sióstr Bernardynek w Warcie, zorganizowany z okazji jubileuszu 800-lecia wystawienia przez św. Franciszka pierwszej w dziejach szopki betlejemskiej w Greccio
29 stycznia 2024
2024 – Otwarcie wystawy pt. „Napoleon w zbiorach Edwarda Grobelnego” w Muzeum Okręgowym w Sieradzu
9 lutego 2024
2024 – Koncert Kolęd w kościele Sióstr Bernardynek w Warcie, zorganizowany z okazji jubileuszu 800-lecia wystawienia przez św. Franciszka pierwszej w dziejach szopki betlejemskiej w Greccio
29 stycznia 2024
2024 – Otwarcie wystawy pt. „Napoleon w zbiorach Edwarda Grobelnego” w Muzeum Okręgowym w Sieradzu
9 lutego 2024
Udostępnij to:

Sieradz, 26 października 2023

 

„Nie miejmy więc innych tęsknot, innych pragnień, innych przyjemności i radości oprócz Stwórcy i Odkupiciela i Zbawiciela naszego jedynego, prawdziwego Boga” (św. Franciszek z Asyżu).

 

Chyba każdy z nas zna takie miejsca, które gdzieś „przypadkowo” na mapie Polski odkrył i do których chce powracać. Dla mnie jednym z takich miejsc, o którym chciałbym napisać, jest klasztor Sióstr Bernardynek w Warcie. Pomimo że zawsze wiedziałem, iż wspomniany klasztor w tym mieście się znajduje, to nigdy tego miejsca bardziej nie poznałem i nawet nie sfotografowałem. Kiedy wybierałem się do Warty, to przeważnie jechałem do klasztoru Ojców Bernardynów, którzy słyną chociażby z przepięknej ruchomej szopki bożonarodzeniowej.

Klasztor Sióstr Bernardynek, co muszę powiedzieć z wielkim żalem, a nawet wstydem, zawsze pomijałem. O tym zgromadzeniu nie wiedziałem nic, tylko tyle, że „jakieś” siostry tam są, ale o tym, czym się zajmują i jaką mają misję do spełnienia, już nie miałem pojęcia. Wszystko się zmieniło w dniu 19 czerwca br., kiedy przyjechałem do Ojców Bernardynów na spowiedź. Tego dnia, zupełnie niespodziewanie i przypadkowo, pierwszy raz tak naprawdę zetknąłem się z siostrami. Wiem, że w życiu chrześcijanina nie ma przypadków, wszystko dzieje się „po coś” i zawsze jest jakaś przyczyna tego, że Bóg stawia ludzi na naszej drodze z jakiegoś powodu. I ja głęboko wierzę, że tak właśnie jest. O tym dniu, tak bardzo dla mnie ważnym i pięknym, kiedy pierwszy raz poznałem Siostry Bernardynki, mam nadzieję napisać w przyszłości więcej.

Gdy rozmawiałem z jedną z sióstr, a po pewnym czasie również i Matką Przełożoną Sióstr Bernardynek w Warcie, s. Albertą, urzekła mnie nie tylko wypływająca z ich serc ogromna otwartość na drugiego człowieka, a w tym przypadku na człowieka, którego nie znają. Również ich wielka życzliwość i dobroć w stosunku do mojej osoby, jak też ich radość z bycia siostrą zakonną, a szczególnie oddania siebie Panu Jezusowi promieniowały przy każdej naszej rozmowie. Chrześcijanin jest człowiekiem radości, bo tego uczy nas Pan Jezus i Wy drogie siostry takie jesteście. To było dla mnie takie piękne i wyczuwalne autentyczne dobro, którego niestety nie często w swoim życiu doświadczam.

Misją apostolską Sióstr Bernardynek, jak można przeczytać z wydawanej przez nie broszurki, jest „pragnienie uczenia się autentycznego życia świętą Ewangelią Pana naszego Jezusa Chrystusa i głębokiej kontemplacji, żyjąc w posłuszeństwie, ubóstwie i czystości oraz w klauzurze. Ich misją jest modlitwa, ofiara oraz pokuta w odosobnieniu i milczeniu, by Kościół niezachwianie trwał, by wypraszać przebaczenie i łaski dla braci i sióstr w świecie, by przybliżać Królestwo Boże na ziemi”.

Klasztor Sióstr Bernardynek w Warcie jest klasztorem klauzurowym i siostry bardzo rzadko można spotkać na zewnątrz klasztoru. Prowadzą życie kontemplacyjne skupione na modlitwie i pokucie. Jednak siostry nie żyją oczywiście samą modlitwą, ale prowadzą jeszcze Dom Pomocy Doraźnej dla starszych pań im. św. Franciszka z Asyżu. Jak czytamy w dalszej części broszurki: „Pragną iść za wzorem swego zakonodawcy św. Franciszka i patronki zakonu św. Elżbiety Węgierskiej, łącząc życie kontemplacyjne z dziełami miłosierdzia”. Nie sposób też nie przytoczyć tutaj pięknych słów Pana Jezusa, który powiedział „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40). A więc pochylając się nad chorym i często potrzebującym opieki człowiekiem, to tak samo, jakbyśmy otaczali opieką samego Pana Jezusa. I jest to największy uczynek miłosierdzia, który będzie zapisany w księdze naszego życia. A św. Jan od Krzyża stwierdził, że „u schyłku życia sądzeni będziemy z miłości”. Kiedy staniemy przed Bogiem twarzą w twarz, nic nie będą znaczyły ani nasze pieniądze, ani stopnie naukowe, ani sukcesy zawodowe. Liczyć się będzie tylko kapitał serca bezinteresownie ofiarowany Chrystusowi żyjącemu w ubogich, chorych i często wykluczonych ludzi. Liczyć się będzie nie to, ile masz, ale ile dałeś. Warto w tym miejscu przytoczyć też słowa św. Jana Chryzostoma, który nauczał, że „dotykanie chorego jest identyczne, jak dotykanie Eucharystii”.

Pragnę zachęcić wszystkich czytelników do zapoznania się z piękną i wielowiekową historią klasztoru Sióstr Bernardynek z Warty, którą możecie przeczytać poniżej i która znajduje się na oficjalnej stronie internetowej sióstr. Dodatkowo zamieściłem niezwykłą i autentyczną historię związaną z krzyżem Cudownego Pana Jezusa Warckiego, z którą koniecznie warto się zapoznać. Ponadto zapraszam do obejrzenia zdjęć z wnętrza pięknie odrestaurowanego kościółka pw. Najświętszej Maryi Panny – Matki Kościoła i św. Józefa, które wykonałem 8 października 2023 roku.

Mam nadzieję, że ta zakładka, która jest poświęcona Siostrom Bernardynkom z Warty, będzie stale rozbudowywana. Może to w jakiś sposób zachęci też inne dziewczyny do pójścia w ślady Sióstr Bernardynek, które idą piękną drogą za Panem Jezusem. Tego bym bardzo pragnął.

Na koniec pragnę pozdrowić wszystkich tutaj zaglądających charakterystycznym franciszkańskim zawołaniem: „Pax et Bonum” tzn. „Pokój i Dobro”. Niech to zawołanie św. Franciszka z Asyżu zagości w naszych sercach, wypełni je i pozostanie z nami już na zawsze. Tego Wam i sobie z całego serca życzę.

Łukasz Piotrowski

 

***

Miasto Warta jest oddalone od Sieradza o ok. 15 km. Prawa miejskie Warta otrzymała w 1255 roku. W tym niewielkim miasteczku liczącym ponad 3000 mieszkańców znajdują się aż dwa wiekowe klasztory; męski oo. Bernardynów z 1457 roku i sąsiadujący z nim żeński klasztor ss. Bernardynek z 1538 roku; fot. 14 sierpnia 2023
Widoczny z lotu ptaka klasztor Sióstr Bernardynek będący w trakcie generalnego remontu. Tuż za klasztorem widoczny klasztor Ojców Bernardynów; fot. 14 sierpnia 2023
Główne wejście do kościoła i klasztoru Sióstr Bernardynek, które w ostatnim czasie również poddane zostało renowacji; fot. 9 października 2023
Kościół Sióstr Bernardynek pw. Najświętszej Maryi Panny – Matki Kościoła i św. Józefa jest jeszcze wciąż w trakcie renowacji; fot. 9 października 2023

 

***

 

Historia Sióstr Bernardynek w Warcie

W dziejach warckiego klasztoru Sióstr Bernardynek wydzielają się historycznie dwa etapy:

  • pierwszy etap datuje się od powstania klasztoru w roku 1538, do roku 1898, tj. roku kasaty klasztoru przez władze carskie;
  • drugi etap – od 1984 – roku reerekcji, do chwili obecnej.

 

Początki
Już u początków istnienia klasztoru Bernardynów w Warcie (1467 r.) uformowała się żeńska kongregacja tercjarska (1493 r.) złożona przeważnie z pobożnych panien i wdów, które pomagały zakonnikom materialnie. Wspólnota ta nie różniła się zasadniczo od świeckich tercjarzy, gdyż członkinie nie składały ślubów. Początek wspólnocie zakonnej dała Dorota Kurska, wdowa po wójcie warckim, która w 1538 roku przyjęła habit III Zakonu Regularnego św. Franciszka i złożyła profesję ślubów posłuszeństwa i czystości. W jej ślady poszła cała kongregacja tercjarska, uformowała się pierwsza wspólnota zakonna.

Historia
W 1677 roku ówczesna przełożona klasztoru Klara Szczycińska rozpoczęła budowę drewnianego kościoła i budynku klasztornego. W 1680 roku budowle były wykończone. Niestety już w 1683 roku kościół i klasztor uległy zniszczeniu wskutek pożaru. Odbudowa ich trwała 13 lat. Najpierw wzniesiono klasztor (1687 r.), a następnie (1696 r.) nową świątynię pw. Narodzenia Najświętszej Panny Maryi. Obydwie budowle były drewniane. Do budowy murowanego klasztoru przystąpiono w 1722 roku i ukończono go w ciągu 4 lat (1726 r.). Dużo później, bo dopiero w 1764 roku, po zburzeniu drewnianego kościoła, położono fundamenty pod nową murowaną świątynię barokową pw. św. Józefa. W budowie tych obiektów znacznej pomocy udzielali miejscowi ojcowie Bernardyni. W 1775 roku kościół i klasztor został ogrodzony murowanym parkanem, a przed kościołem postawiono kolumnę z figurą św. Jana Nepomucena. Siostry opiekowały się chorymi w szpitalu miejskim, prowadziły także szkołę gospodarstwa domowego dla dziewcząt.

W okresie rozbiorów
W okresie rozbiorów zakon warcki podzielił los innych polskich zakonów. W 1898 roku władze carskie przystąpiły do likwidacji klasztoru w Warcie, wydając zakaz przyjmowania do klasztoru nowych kandydatek. Gdy w sposób naturalny stan osobowy klasztoru zmniejszył się do 5 sióstr – staruszek, rząd carski nakazał kasatę klasztoru i przeniesienie pozostałych sióstr do klasztoru w Wieluniu. Podczas opuszczania klasztoru miało miejsce niezwykłe wydarzenie z krzyżem, nazywanym krzyżem „Cudownego Pana Jezusa Warckiego” umiejscowionym wcześniej w refektarzu klasztoru. Wbrew planowanemu przeznaczeniu (miał być podarowany siostrom Szarytkom z Sieradza), krzyż ten powędrował do klasztoru w Wieluniu i przypominał on nieustannie siostrom o obowiązku podjęcia w stosownym czasie starań o reerekcję klasztoru Bernardynek w Warcie. Po kasacie budynek klasztorny od 1908 roku stał się częścią szpitala psychiatrycznego. Kościół utrzymał charakter sakralny, będąc początkowo pod opieką duchowieństwa diecezjalnego, a następnie oo. Bernardynów.

Reerekcja
W 1983 roku przełożona klasztoru sióstr Bernardynek w Wieluniu Matka Antonina Mazurek podjęła starania o reerekcję klasztoru w Warcie. Prymas Polski Kardynał Józef Glemp dekretem N-1080-84 P z dnia 5 maja 1984 roku uwieńczył te starania i wyraził zgodę na wznowienie wspólnoty. Jej początek dały trzy siostry „ochotniczki” z klasztoru wieluńskiego, które przybyły do Warty 2 lipca tegoż roku, przywożąc ze sobą krzyż „Cudownego Pana Jezusa Warckiego”. Ówczesny ks. bp Ordynariusz Włocławski Jan Zaręba, przyjął siostry z wielką radością i życzliwością, błogosławiąc rozwój nowej placówki. W 1986 roku rozpoczęto budowę nowego klasztoru i przeprowadzono jednocześnie gruntowny remont kościoła.

10 lipca 1994 roku J.E. ks. biskup Ordynariusz Włocławski Bronisław Dembowski dokonał uroczystego poświęcenia nowego klasztoru i odrestaurowanego kościoła pw. Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła i św. Józefa.

Dawny klasztor zajmowany był nadal przez szpital psychiatryczny. Odzyskiwanie tych obiektów dokonywało się stopniowo, w miarę likwidacji oddziałów szpitala. Pomieszczenia na piętrze przejęły siostry w roku 1994, a parter w całości w 2001 roku. Obecnie w części parterowej siostry prowadzą Dom Pomocy Doraźnej im. Św. Franciszka z Asyżu dla starszych pań. Tak, idąc za wzorem naszego zakonodawcy św. Franciszka i św. Elżbiety Węgierskiej – naszej patronki, łączymy życie kontemplacyjne z dziełami miłosierdzia.

Rok Jubileuszowy
Rok 2009 był rokiem jubileuszowym, 25-lecia powrotu Sióstr Bernardynek do Warty. Uroczyste obchody jubileuszu miały miejsce 5 lipca. Data ta połączyła datę 2 lipca 1984 roku – tj. przybycia sióstr do Warty i datę – 10 lipca 1994 roku – datę poświęcenia odrestaurowanego kościoła i nowego klasztoru.

Natomiast rok 2024 będzie rokiem jubileuszu 400-lecia istnienia Sióstr Bernardynek w Warcie, na które to 400-lecie składa się 360 lat istnienia klasztoru od założenia do kasaty carskiej i 40 lat istnienia od reerekcji klasztoru w 1984 roku. Dziewięcioletnią Nowenną Eucharystyczną przygotowują się siostry do obchodu tego pięknego jubileuszu.

www.bernardynki.warta.opoka.pl

 

Zapraszam do obejrzenia 71 zdjęć z pięknie odrestaurowanego wnętrza kościoła Sióstr Bernardynek pw. Najświętszej Maryi Panny – Matki Kościoła i św. Józefa w Warcie, które wykonałem 8 października 2023 roku.

 

 

 

***

Opis prawdziwego zdarzenia z krzyżem Cudownego Pana Jezusa Warckiego
(Przedruk z czasopisma Ziemia Sieradzka z 1931 roku, nr 37-38, str. 2-4)

W momencie przełomowym historii wspólnoty Sióstr Bernardynek klasztoru w Warcie tj. kasaty klasztoru decyzją władz caratu rosyjskiego, miało miejsce niezwykłe wydarzenie z krzyżem Pana Jezusa, które stało się proroczą przesłanką dla dalszej historii klasztoru w Warcie.

„Siostry Bernardynki z klasztoru w Warcie w 1898 roku otrzymały od ówczesnego rządu rosyjskiego nakaz opuszczenia swego klasztoru i przeniesienia się do wieluńskiego, w którym siostry zakonne usunięte z innych klasztorów znalazły schronienie. Wielki to był cios i boleść, dla tych pięciu starszych sióstr na czele z przełożoną Matką Michaliną Michcińską, opuszczać ten swój ukochany klasztor, w którym tyle lat Panu Bogu służyły i gdzie pragnęły również złożyć swe kości. W boleści tej nie zostały osamotnione. Siostry Szarytki z Sieradza, Maria Mianowska i Maria Motz, odwiedziły je przed wyjazdem, aby pocieszyć, dodać siły do wytrwania i pożegnać się z nimi. Za tę życzliwość i chrześcijańską pociechę otrzymały siostry Szarytki na pamiątkę z klasztoru w Warcie niektóre dewocjonalia, a w tym krzyż drewniany z pięknym wizerunkiem Pana Jezusa, który do tego czasu odbierał cześć w refektarzu klasztornym. Gdy już siostry Szarytki wsiadły do powozu, trzymając w ręku ofiarowany krzyż, aby odjechać, konie, dotychczas zawsze spokojne, zaczęły z niewiadomego powodu stawać dęba i zamiast ruszyć naprzód zachęcone razami woźnicy, cofały się. Gdy natomiast zeszły zakonnice z powozu, zabierając ze sobą krzyż, jak najspokojniej wyjechały z dziedzińca klasztornego. Przypuszczając, że konie boją się sióstr (ich dużych welonów), zakryto je zupełnie, a siostry zakonne ponownie wsiadły do powozu wraz z krzyżem. Konie znów, jak poprzednio, gwałtownie cofały się, zamiast ruszać naprzód. Skoro jednak s. Maria Motz z krzyżem w ręku wysiadła z powozu, konie zupełnie spokojnie wyjechały za bramę klasztorną. S. Maria Motz wsiadła ponownie za bramą z krzyżem do powozu. I cóż się okazało? Konie gwałtownie cofnęły się na podwórze klasztorne. Działo się to w obecności nie tylko sióstr zakonnych, ale i wobec licznie zgromadzonej ludności miasta Warty. Wtedy to jedna z sióstr Bernardynek przejęta tym niezwykłym zjawiskiem, odezwała się w te słowa: Matko! Może to Pan Jezus nie chce od nas odjechać? Te proste słowa wywarły wielkie wrażenie na obecnych, toteż ludność obecna zaczęła prosić siostry Szarytki, aby pozostawiły ten cudowny krzyż z wizerunkiem Pana Jezusa ss. Bernardynkom. Zgodziły się na to siostry Szarytki, wsiadły do powozu i zupełnie bez przeszkód ruszyły w drogę. Kiedy były już za bramą klasztorną, spróbowały jeszcze raz wziąć ze sobą na powóz krzyż, ale nadaremnie, bo powtórzyła się ta sama historia cofania się koni na dziedziniec klasztoru. Wtedy to siostry Szarytki, widząc w tym wolę Bożą, pozostawiły siostrom Bernardynkom cudowny krzyż. O tym niezwykłym wydarzeniu szeroko i daleko rozeszła się wieść. Nawet ss. Bernardynki, kiedy miały ostatecznie już opuścić swój klasztor i wyjechać do Wielunia, były również w obawie, czy Pan Jezus pozwoli im się zabrać ze sobą. Jednak cudowny Pan Jezus dał się zabrać ze sobą biednym i nieszczęśliwym wygnankom do Wielunia.”

W klasztorze wieluńskim krzyż Pana Jezusa warckiego umieszczono w chórze kościelnym i otoczony był wielką czcią przez zakonnice i okoliczny lud, który garnął się do Niego o pomoc i pocieszenie, doznając licznych łask.

W 1984 r. krzyż z Cudownym Panem Jezusem warckim opuścił klasztor wieluński, by powrócić na swoje miejsce do Warty po 86 latach nieobecności. Uroczyście został wprowadzony do kościoła sióstr 14 kwietnia 1985 roku i umieszczony w bocznym ołtarzu, gdzie odbiera nieustanną cześć. Uroczystości przewodniczył Ordynariusz Włocławski ks. bp Jan Zaręba.


Wnętrze kościoła Sióstr Bernardynek pw. Najświętszej Maryi Panny – Matki Kościoła i św. Józefa w Warcie

 

 

***

Zobacz także:

Udostępnij to: