Warto zobaczyć / 2020 – Spacer wzdłuż trzech sieradzkich mostów

Spacerkiem po Pradze / 2009 – Nabożeństwo majowe
8 maja 2020
2010 – Zagrożenie powodziowe w Sieradzu
15 maja 2020
Spacerkiem po Pradze / 2009 – Nabożeństwo majowe
8 maja 2020
2010 – Zagrożenie powodziowe w Sieradzu
15 maja 2020
Udostępnij to:

Sieradz, 9 maja 2020

Kiedy nadeszła tegoroczna kalendarzowa i upragniona wiosna, udałem się na spacer po obrzeżach Pragi. Cała nasza praska okolica jest wyjątkowa, toteż nie dziwi fakt, że mieszkańcy naszego miasta coraz częściej wybierają ten zakątek Sieradza do wypoczynku. Zdjęcia, które w tamtym dniu wykonałem, można obejrzeć tutaj.

Dzisiaj natomiast chciałbym zaprezentować zdjęcia ze spaceru, który nazwałem „Spacerem wzdłuż trzech sieradzkich mostów”, które znajdują się na rzece Warcie. Swój kilkugodzinny spacer rozpocząłem od znanego nam wszystkim „Białego mostu” prowadzącego na sieradzkie plaże i powolnym spacerkiem szedłem w górę rzeki, dochodząc do mostu na drodze krajowej 14/12, a kończąc na „krowim moście” w Woźnikach. Przypomniałem sobie, jak będąc dzieciakami, wiele razy organizowaliśmy sobie z kolegami spływy po Warcie na dużych dętkach od opon. W wakacje wybieraliśmy  chętnie dzikie plaże, gdyż po pierwsze: woda była tam znacznie głębsza niż przy białym moście, a po drugie: całą plażę mieliśmy tylko dla siebie, więc tam zażywaliśmy zawsze kąpieli. Zanim więc przejdziemy do prezentacji współczesnych zdjęć, pokażę kilka fotografii z tamtych beztroskich lat. Było to piętnaście lat temu. Wszystkich obecnych na tych zdjęciach bardzo serdecznie pozdrawiam i wspominam.

Ulicą Grodzką udawaliśmy się nad rzekę. Od lewej: mój brat Dominik, Damian Smok, ja i Witek Stasiak.
Jak szaleć, to szaleć na całego!
Przy brzegu grywaliśmy chętnie w piłkę wodną
Tak wyglądaliśmy w 2005 roku (uśmiech). Od lewej: Gosia Simiot, Damian Smok, Dawid Urbański, ja i Justyna Rosiak

Były to niezapomniane, beztroskie letnie dni spędzane z przyjaciółmi. Obecny spacer sprawił, że powróciły wspomnienia dawnych młodzieńczych lat, zawsze drogich sercu człowieka.

Powracając do teraźniejszości…
Chyba nie ma nic piękniejszego od tej pory roku, gdy cała przyroda budzi się do życia i wszystko dookoła robi się kolorowe i radosne. W trakcie spaceru mogłem dostrzec rzadko spotykane w naszych stronach ptaki, jak chociażby: odlatujące kaczki „czernice”, czarnego dzięcioła wchodzącego do dziupli, a także te bardziej popularne, jak pliszkę czy kruka spacerującego po zielonych łąkach. Od jakiegoś czasu wiadomo, że nad Wartą zadomowiły się również bobry, jednak nie udało mi się żadnego z nich spotkać i sfotografować, ale po obgryzionych i ściętych charakterystycznie pniach drzew możemy przekonać się, że czują się tutaj dobrze.

Taka piękna jest okolica, w pobliżu której znajduje się nasza Praga. Dlatego nie rozpisując się zbytnio, zapraszam do obejrzenia krótkiego reportażu w postaci siedemdziesięciu zdjęć, które z prawdziwą radością wykonałem podczas poniedziałkowego spaceru.

Łukasz Piotrowski    

 

Zdjęcia wykonałem 20 kwietnia 2020 roku

Udostępnij to: